Witam,
jestem nowa, pierwszy raz na forum.
Nie potrafię rozmawiać z dorosłym synem, który ma już swoja rodzinę, wszystko co mówię jest źle, w ogóle nie podejmuje tematu, tak jakby żył we własnej fantazji i nic, żaden argument, czy sugestia nie jest w stanie do niego dotrzeć. Jestem przerażona, na początku byłam zła, teraz jestem przerażona.
Jak i co mam zmienić, abym mogła przynajmniej być wysłuchana...,