Witam serdecznie czy mogę tu opisać swój problem ?
Jestem z facetem 10 lat bywało różnie raz lepiej raz gorzej , lecz ja chcę zapytać czy jest warto kontynuować związek kiedy nadeszła zdrada ? w jakich okolicznościach , w taich gdzie ja odeszłam żeby przestał brać narkotyki , to było 1,5 roku temu , fakt przestał , nie odzywałam się m-c on w tym czasie zakochał się w innej przespał się z inną ...potem wróciliśmy do siebie bo chce być dla mnie taki jaki miałby być dla niej , a teraz rzuciłam wszystko prace ułożone życie , wyprowadziliśmy sie 400 km od rodzinnego miasteczka , tu dopiero po 1,5 roku powiedziałam mu ,że ja też o mały włos bym po imprezie najebana przespała sie , ale szybko mi się lampka zapaliła...on teraz zwala całą winę na mnie za jego problemy w życiu że stracił firme był w nałogu i teraz mógł być z taką fajna dziewczyną , a został ze mną ,że to przyzwyczajenie ,że mógł spróbować z tamtą , ze jestem nudna itd...oboje potrzebujemy pomocy specjalisty na które nas nie stać co ja mam robić ?