C. Rogersa podejście fenomenologiczne a uzależnienie od alkoholu
Eleonora Ładosz-Kotas
Czasopismo: Terapia Uzależnienia i Współuzależnienia
Numer: 5
Pogłębiająca się rozbieżność pomiędzy polem fenomenologicznym a rzeczywistością zewnętrzną wynika z jednej strony z selektywnego doboru symbolicznie przedstawianych doświadczeń, a z drugiej z ich nieadekwatnej interpretacji
W psychologii humanistycznej zaburzenia są traktowane jako deficyty rozwoju osobowości, które powstają w wyniku niezaspokojenia potrzeb psychologicznych. C. Rogers przyjmuje, iż człowiek charakteryzuje się wrodzonym dążeniem do doskonałości twórczą tendencją rozumianą jako rozwój tych własnych możliwości, które pozwalają na osiągnięcie pełni, stanie się samorealizującą się osobą. Właściwa każdej jednostce tendencja do samorozwoju i samourzeczywistnienia u osób cierpiących na chorobę alkoholową zostaje zablokowana.
Całe doświadczenie jednostki, czyli wszystko, co dzieje się w obrębie organizmu i jest potencjalnie dostępne świadomości tworzy tzw. pole fenomenologiczne stanowiące indywidualny układ odniesienia. To, w jaki sposób człowiek się zachowuje uwarunkowane jest jego polem fenomenologicznym a nie bodźcami zewnętrznymi. Na rzeczywistość subiektywną składają się doświadczenia symbolizowane w świadomości jednostki oraz doświadczenia nie reprezentowane w formie symbolicznej pozostające poza obrębem świadomości.
Dokonanie błędnej symbolizacji jest jednym z powodów nieadekwatnego zachowania, które może być korygowane, jeżeli jednostka "testuje" rzeczywistość. Jednakże sytuacja sprawdzania rzeczywistości wymaga od jednostki porównywania informacji pochodzących z różnych źródeł (zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych), co jest związane z pewnego rodzaju otwartością na doświadczenia.
Alkoholik postępuje inaczej gdyż unika kontaktu z rzeczywistością, z sytuacjami mogącymi dostarczyć mu nowych porównań i informacji. Nie oznacza to oczywiście, że osoba uzależniona od alkoholu w ogóle nie porównuje własnych doświadczeń z rzeczywistością zewnętrzną, lecz jedynie to, iż znacząca część jej doświadczeń jest odnoszona do rzeczywistości w sposób błędny, co prowadzi do zachowań destrukcyjnych, uszkadzających strukturę "JA".
Pogłębiająca się rozbieżność pomiędzy polem fenomenologicznym a rzeczywistością zewnętrzną wynika, więc z jednej strony z selektywnego doboru symbolicznie przedstawianych doświadczeń a z drugiej z ich nieadekwatnej interpretacji. Ponadto wraz z rozwojem choroby alkoholowej człowiek stopniowo zaczyna traktować własne doświadczenia jako trafnie i wiernie odzwierciedlające rzeczywistość. Prowadzi to do sytuacji, w której jednostka postrzega swoje doświadczenia jako nie wymagające porównań czy też sprawdzania. Konsekwencją tego rodzaju nastawienia jest nierealistyczny i zniekształcony sposób postrzegania zarówno własnej osoby jak też rzeczywistości zewnętrznej. Alkoholik zamiast dążyć ku rzeczywistości odsuwa ją jak najdalej od siebie. Ucieczka od realności zakłóca proces ciągłego i adekwatnego wartościowania, które stanowi warunek zdrowego przystosowania. Uzależniony zamyka się we własnym wyimaginowanym świecie. Przestaje konfrontować symboliczną reprezentację samego siebie z rzeczywistością zewnętrzną.
Organizm powinien być według C. Rogersa tożsamy z "JA" a odchylenie od tej jedności zagraża integralności człowieka. Struktura "JA" wyłania się i kształtuje w dzieciństwie z doświadczeń symbolizowanych w świadomości człowieka. Wraz z nią pojawia się potrzeba samoakceptacji, której zaspokojenie sprzyja tworzeniu się poczucia własnej wartości. W strukturze "JA" symbolizowane są jedynie doświadczenia podtrzymujące rozwój własnego pozytywnego obrazu.
Gdyby kontakty społeczne dostarczały człowiekowi jedynie wsparcia w postaci bezwarunkowej akceptacji to między organizmem a "JA" nie dochodziłoby do niezgodności i jednostka byłaby przystosowana w sensie psychologicznym tak się jednak nie dzieje. Otoczenie społeczne od najmłodszych lat jest źródłem szeregu negatywnych opinii i ocen, co sprzyja wykształceniu się warunkowego charakteru akceptowania własnej osoby i uaktywnieniu się mechanizmów obronnych.
Mechanizmy obronne stanowią podstawę funkcjonowania ludzi dotkniętych uzależnieniem alkoholowym. Często wychowywali się w rodzinach dysfunkcjonalnych, które nie zaspokajały w sposób pełny ich potrzeb często zarówno biologicznych jak też psychologicznych w tym szczególnie znaczącej dla prawidłowego rozwoju potrzeby bezpieczeństwa. W dzieciństwie spotkało ich tak wiele przejawów nieakceptacji, że funkcjonowanie w oparciu o mechanizmy obronne stało się dla nich jedynym sposobem zaspokojenia potrzeby samoakceptacji i obrony poczucia własnej wartości.
Prowadzi to do sytuacji, w której mechanizmy obronne z jednej strony chronią pozytywne wyobrażenie o sobie z drugiej jednak strony chronią człowieka przed tym, co korzystne, wartościowe, przed odkryciem prawdy o nim samym. Tym samym dzięki uaktywnieniu mechanizmów obronnych doświadczenia nie sprzyjające i nie zaspokajające potrzeby samoakceptacji niezależnie od swojej obiektywnej wartości nie są włączane do obrazu "JA", nie są symbolizowane, lecz zostają wyparte z pola świadomości, czasem też są po prostu tak zniekształcane, aby nie wywoływały dysonansu, nie zaprzeczały pożądanemu wizerunkowi własnej osoby. Ponieważ pozytywne wyobrażenie o sobie w przypadku osoby uzależnionej jest zagrożone doświadcza ona lęku a aktywność organizmu skoncentrowana jest głównie na obronie "JA". Ustawiczne zniekształcanie doświadczeń prowadzi do nieadekwatnego postrzegania rzeczywistości. W związku z tym zachowania osoby uzależnionej w różnego rodzaju sytuacjach mogą być w dużym stopniu nierealistyczne, nie odnoszące się do obiektywnych wydarzeń, lecz do ich błędnej interpretacji. Tym samym uruchamianie mechanizmów obronnych powoduje, że alkoholik może traktować własne zachowania jako spójne z "JA". Prowadzi to do zafałszowania obrazu "JA", własnych potrzeb i odczuć oraz ograniczenia niezależności, wolności i swobodnego rozwoju. Dochodzi do dezintegracji osobowości, niektóre doświadczenia zostają zasymilowane z "JA" inne są spychane do nieświadomości.
Całokształt doświadczeń organizmu wpływa na sposób zachowania się jednostki, który ma doprowadzić do ich urzeczywistnienia. Tak, więc urzeczywistnienie dokonuje się także w doświadczeniu będącym w nieświadomości, czyli poza obszarem symbolicznego odzwierciedlenia. W przypadku dezintegracji osobowości nie może dojść do pełnej samoaktualizacji "JA" gdyż część zachowań zmierza do urzeczywistnienia nieuświadomionych doświadczeń organizmu, które nie zostały włączone do "JA" a także tych doświadczeń, które uległy zniekształceniu i są w strukturze "JA" błędnie symbolizowane.
Gdy następuje rozbieżność pomiędzy "JA" realnym a "JA" idealnym, pomiędzy potrzebami organizmu a potrzebami "JA" integralność jednostki załamuje się i do głosu dochodzą sprzeczne destrukcyjne tendencje. Alkoholik dokłada wszelkich starań w celu zachowania integralności obrazu siebie, lecz jego aktywność nie zmierza do odkrycia prawdy o sobie, do zrozumienia siebie, do stania się sobą...W tym celu posługuje się on zaprzeczeniami, racjonalizacjami, usprawiedliwieniami oraz nieadekwatnymi porównaniami. Ponadto stara się on także ograniczyć możliwość kontaktu z niechcianymi doświadczeniami mogącymi wywołać nieprzyjemny dysonans tzn. takimi, które mogłyby zaburzyć jego misternie zbudowaną iluzoryczną wersję świata, ludzi i własnego w niej miejsca.
Dokonuje tego często sięgając po alkohol, a więc paradoksalnie po substancję stanowiącą przyczynę tego dysonansu. Można powiedzieć, że alkohol staje się dla osoby uzależnionej swego rodzaju regulatorem uczuć. Gdy alkoholik doświadcza lęku, obawy, niepokoju, smutku, przygnębienia czy też braku pewności siebie zamiast starać się "stawić czoło" negatywnym emocjom i poprzez własne działanie zmienić okoliczności, które je wywołały, ucieka od trudnych dla siebie uczuć pijąc alkohol. Stan upojenia przynosi mu ulgę w cierpieniu. Jednak alkohol zmienia emocje na krótko, po jakimś czasie pojawia się wstyd i poczucie winy, niechciane uczucia powracają jakby ze zdwojoną siłą. Dążenie do stłumienia przykrych uczuć za pomocą alkoholu nabiera charakteru wewnętrznego przymusu picia.
* * *
Powstaje tutaj pytanie: Czy pomoc psychoterapeutyczna umożliwia przerwanie "zaklętego kręgu", w jakim funkcjonuje osoba uzależniona? Praca terapeutycza ma doprowadzić jednostkę najpierw do trwałej abstynencji i reintegracji osobowści. Dalszy przebieg powinien zmierzać do tego by stała się pełną "osobą".
W procesie psychoterapii ważne jest stworzenie klientowi odpowiednich warunków, tzn. atmosfery pełnej ciepła, życzliwości, zrozumienia oraz autentyczności. Słowem zapewnienie akceptacji doprowadzające do osłabienia a nawet eliminacji wytworzonego u człowieka warunkowego charakteru akceptowania własnej osoby. Atmosfera akceptacji sprzyja redukcji lęku, poczucia zagrożenia, co może prowadzić do załamania się mechanizmów obronnych. Sytuacja ta umożliwia klientowi kontakt z własnymi doświadczeniami, odczuciami, dążeniami, potrzebami, przeżyciami, pragnieniami a także zrozumienie własnego postępowania. Doświadczenia, które człowiek postrzegał wcześniej jako zagrażające pozytywnemu wizerunkowi własnej osoby mogą zostać zasymilowane z "JA" i poprawnie, adekwatnie symbolizowane.
Terapia prowadzi do zwiększenia samoakceptacji i osiągnięcia spójności "JA" z doświadczeniem. Dzięki niej uzależniony może odkryć w sobie siły twórcze, działające progresywnie pozwalające mu przezwyciężyć chorobę. Stawać się stopniowo osobą pełną, świadomie dążącą do samourzeczywistnienia i samorozwoju.
Bibliografia
Hall C.S. i Lindzey G. (1998). Teorie osobowości. Warszawa: PWN.
Jakubowska U. (1994). Podejście humanistyczno egzystencjalne. W: L. Grzesiuk (red.), Psychoterapia. Szkoły, zjawiska, techniki i specyficzne problemy. Warszawa: PWN.
Kaczmarczyk I. (2000). W stronę wartości i godności. Terapia Uzależnienia i Współuzależnienia, 2.
Mellibruda J. (1999). Psychologiczna koncepcja mechanizmów uzależnienia. Terapia Uzależnienia i Współuzależnienia, 4.
Rogers C. R. (1977). Carl Rogers on personal power. New York: Delacorte Press.
Rogers C. R. (1979). Foundations of person centered approach. Education, 2 (100) .
Rogers C. R. (1991). Terapia nastawiona na klienta. Grupy spotkaniowe,. Wrocław: Thesaurus Press.