Portal psychologiczny: Instytut Psychologii Zdrowia
Czytelnia

Nadzieja na zdrowienie

Agnieszka Doroszewska

Rok: 2003
Czasopismo: Świat Problemów
Numer: 6

W rodzinie alkoholowej trwa cierpienie i stres oraz poczucie braku bezpieczeństwa; funkcjonuje ona tak, bo jest dotknięta chorobą, która niszczy ją od wewnątrz. Jednak - na co chciałabym tu zwrócić uwagę - mimo panującego w takiej rodzinie chaosu jest tam też pewien wewnętrzny porządek, mający na celu utrzymanie jej w jedności. Oznacza to, że każda rodzina dysponuje określoną siłą - w pracy terapeutycznej czasem o tym zapominamy i widzimy tylko "defekty" osób zgłaszających się do nas.
Pamiętam pacjenta, który został skierowany na leczenie przez Komisję ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Nie dostrzegał u siebie uzależnienia, a na zajęcia chodził tylko po to, żeby wywiązać się ze zobowiązania. Na sesjach indywidualnych niechętnie mówił o sobie. Wiedziałam, że na leczenie podała go matka, że ma żonę chorą na schizofrenię i troje dzieci, a z braku stałej pracy od dawna zarabia dorywczo. Obiektywnie jego sytuacja życiowa była trudna i właśnie o trudzie jego życia podjęliśmy rozmowę. Pacjent powoli otwierał się, opowiadał o swojej codzienności: o tym, że rano robi dzieciom kanapki, potem przygotowuje dla wszystkich obiad, następnie wykonuje różne zlecone prace. Jego żona nie podejmowała się żadnych obowiązków, najczęściej była w złej kondycji psychicznej. Pacjent czuł się samotny, nie widział przed sobą perspektyw na pozytywną zmianę, więc od dawna zrezygnował z myślenia o przyszłości. Zapewne w chwilach nagromadzonej frustracji pił. Mimo wszystko związek ten istnieje już ponad 20 lat.
Zaczęłam się zastanawiać, co pozwala mu w nim wytrwać? Wspólnie odkryliśmy, że jest to miłość do dzieci i lojalność wobec żony, mimo że jednocześnie pacjent czuje do niej sporo niechęci. Uświadomienie sobie tego pozwoliło mu stopniowo odzyskać wiarę we własne możliwości i sens swojego życia.
Przykład ten pokazuje, że picie nie jest jedyną zasadą wpływającą na organizację życia rodziny alkoholowej. Podobnie na jakość zdrowienia w rodzinie bezpośrednio wpływa cała jej struktura, a nie tylko picie czy abstynencja osoby uzależnionej. Na strukturę rodziny składają się m. in. liczba jej członków, układ pozycji i ról społecznych oraz wewnątrzrodzinnych, podział władzy, dziedziczenie majątku, charakter stosunków między rodzicami i dziećmi.
Oczywiście wraz z podjęciem abstynencji następuje reorganizacja rodziny, ulegają też przeobrażeniu relacje między poszczególnymi jej członkami, zmieniają się ich indywidualne role, atmosfera panująca w domu i okazywane emocje. Dlatego tak ważne jest, żeby oboje małżonkowie brali udział w leczeniu i skorzystali z pełnej oferty pomocy psychologicznej.
Jednak, czy zdobyta wiedza i ćwiczenie nowych umiejętności wystarczą do uruchomienia w rodzinie sił naprawczych? Co jeszcze składa się na gotowość rodziny do wprowadzania korzystnych zmian w życiu? Moim zdaniem ta gotowość wiąże się z dojrzałością do wejścia w nową sytuację, przyjęcia nieznanego, podjęcia ryzyka. Tu może pomóc odkrywanie własnych możliwości, potrzeb i oczekiwań, ale gotowość do zmian jest czymś więcej. Bowiem w przypadku osób, które doświadczyły wiele bólu i rozczarowań lub dla których środkiem zaradczym jest ucieczka od przykrych uczuć i odpowiedzialności, trudno o taką postawę - zostaje ona wyparta przez lęk.
Angielskie słowo anxiety (lęk) pochodzi od łacińskiego słowa oznaczającego "obawę przed nieznanym", ma także związek z greckim słowem określającym "ucisk" albo "duszenie". Terapeuta może pomóc w przejściu tego trudnego momentu, aby rodzina nie pozostała w duszącym uścisku. Może tu wykorzystać swój profesjonalizm, ale może też dać coś więcej - własną wiarę w zmianę, czyli wsparcie i nadzieję. Nie musi się ona wywodzić jedynie z racjonalnych przesłanek i oceny sytuacji, lecz może wypływać z jego własnego potencjału, którego udziela innym. Terapeuta nie próbuje więc rozwiązywać problemów za rodzinę, lecz stara się uruchomić jej pozytywną energię. Kiedy wraca nadzieja, że może być lepiej, rodzina i każdy jej członek ma większą możliwość sięgania po swoje wewnętrzne zasoby.



logo-z-napisem-białe