Jak wychować ofiarę przemocy
Bogusław Włodawiec
Czasopismo: Świat Problemów
Numer: 5
Wprowadzenie
Instytut Psychologii Zdrowia prowadzi m.in. badania nad przebiegiem i efektami terapii współuzależnienia prowadzonej w wiodących placówkach odwykowych w Polsce. Przed wdrożeniem programu badawczego Analiza Przebiegu i Efektów Terapii Osób Współuzależnionych (APETOW) przeprowadzono w listopadzie 1996 roku badania pilotażowe.
Badania te objęły 122 kobiety będące w różnych fazach terapii współuzależnienia i pozwoliły zorientować się w skali i złożoności problemów w rodzinach alkoholowych. Szczególnie zwracało uwagę zjawisko przemocy w rodzinach alkoholowych i zjawisko alkoholizmu w rodzinach generacyjnych współuzależnionych kobiet. Oznaczało to, ze praca z osobami współuzależnionymi niejednokrotnie jest zarazem praca ze sprawcami i ofiarami przemocy w rodzinie oraz dorosłymi dziećmi alkoholików, zaś w przypadku kobiet współuzależnionych niekiedy jeszcze dochodzi problem nadużywania seksualnego w dzieciństwie. Ponadto badane grupa przejawia stosunkowo wysokie nasilenie objawów psychopatologicznych (takich jak somatyzacje, natręctwa, lek, nadwrażliwość interpersonalna, depresja, wrogość, myślenie paranoidalne i psychotyczność) i stosunkowo niskie poczucie koherencji (tj. tendencje do zachowań prozdrowotnych). Aż 1/3 badanych kobiet podejmowała wcześniej leczenie psychiatryczne, z czego większości postawiono diagnozę nerwicy lub depresji. Podobnie jak wśród osób uzależnionych, tak i wśród współuzależnionych wysoki odsetek (17%) badanych miało za sobą próby samobójcze. Obrazuje to złożoność problemu i wysoki stopień trudności pracy psychoterapeutycznej.
Trzeba jednak pamiętać, że uzyskane dane charakteryzują grupę współuzależnionych kobiet podejmujących terapię w placówkach odwykowych, ale nie są reprezentatywne dla ogółu żon alkoholików w Polsce. Można przypuszczać, że na terapię trafiają bardziej zdeterminowane kobiety, bardziej niż inne potrzebujące pomocy, a ponadto bardziej aktywne w jej poszukiwaniu.
Charakterystyka badanej grupy
Badane kobiety były w wieku od 21 do 63 lat. Średnia wieku badanych kobiet wyniosła 41 lat. Jak można było się tego spodziewać, większość badanych kobiet była zamężna. Jednak aż 19% było rozwiedzionych lub w separacji. Prawie 70% kobiet pracowało na etacie lub prowadziło działalność gospodarczą. 11% ogółu badanych kobiet było bezrobotnych. Pozostałe kobiety były na rencie, emeryturze lub na urlopie wychowawczym. Uwzględniając jedynie kobiety czynne zawodowo (po wyłączeniu uczennic, rencistek i emerytek), wskaźnik bezrobocia wśród badanych współuzależnionych kobiet wyniósł 14,9%.
Badane współuzależnione kobiety były bardzo dobrze wykształcone - aż 22% z nich posiada wyższe wykształcenie, a ponad 80% - wykształcenie co najmniej średnie. Być może oferta placówek odwykowych, skierowana dla osób współuzależnionych, trafia przede wszystkim do osób dobrze wykształconych. Zdecydowana większość badanych kobiet mieszkała w mieście, a ponad polowa w dużym mieście. Nie ma jednak podstaw do przypuszczeń, że współuzależnienie jest bardziej rozpowszechnione wśród kobiet w mieście niż na wsi. Należy raczej sądzić, że oferta placówek odwykowych skierowana do współuzależnionych kobiet nie dociera na wieś.
Przemoc wobec osób badanych
Większość pacjentek pozostawała w kontakcie z placówką dostatecznie długo, by terapeuta miał szansę zebrać wywiad odnośnie uwikłania osoby badanej w przemoc, także o charakterze seksualnym. Mimo to należy oczekiwać, ze zebrane przez nas dane są zaniżone - z pewnością były wśród badanych kobiet takie osoby, które nie były jeszcze gotowe rozmawiać o osobistych, bolesnych i wstydliwych doświadczeniach związanych z przemocą w ich rodzinach.
Doznawanie przemocy przez pacjentki w ciagu ostatniego miesiąca
3 osoby doznały w ciągu ostatniego miesiąca ciężkiej przemocy fizycznej (bicia, kopania, szarpania za włosy, rzucania w nie przedmiotami), w tym jedna z nich aż trzy razy.
15 osób (co dziesiąta pacjentka) doznało lżejszej przemocy fizycznej w ciągu ostatniego miesiąca (popychanie, szarpanie, niszczenie przedmiotów); 7 - jeden raz, 3 - dwa razy, 2 - trzy razy, 2 - cztery razy. 1 osoba doznała lżejszej przemocy fizycznej aż piętnaście razy w ciągu ostatniego miesiąca.
Co trzecia pacjentka doznała przemocy werbalnej (wyklinanie, używanie wulgarnych określeń). 30 osób spotkało to jeden raz w ciągu ostatniego miesiąca, 1 osobę dwa razy, 1 - trzy razy, 2 - cztery razy, 2 - piec razy, 1 - sześć razy, 1 - piętnaście razy i 1- aż dwadzieścia razy.
Co piąta pacjentka była straszona przemocą (groźby). 15 pacjentek słyszało je raz w ciągu ostatniego miesiąca, 4 osoby - dwa razy, 2 - trzy razy, 1 - cztery razy, 1 - piec razy, 1 - sześć razy oraz 1 - dwadzieścia razy.
Co dwunasta pacjentka doznała przemocy seksualnej (próby odbycia stosunku wbrew jej woli, przy użyciu siły). 7 kobiet doznało przemocy seksualnej 1 raz w ciągu ostatniego miesiąca, 1 - dwa razy, 1 - cztery razy, 1 - sześć razy.
78 kobiet (64%) nie doznało (lub nie przyznało się do doznawania) w ostatnim miesiącu żadnego typu przemocy.
Doznawanie przemocy w ciągu całego życia
Znaczna część pacjentek doznawała przemocy o różnym nasileniu zarówno w rodzinie generacyjnej, jak i prokreacyjnej. Poniższa tabela ilustruje występowanie i nasilenie tego zjawiska.
Tabela 1. Przemoc wobec współuzależnionych kobiet (N=122)
Rodzaj przemocy | doznana w związku z uzależnionym w ciągu ostatniego miesiąca | doznana w związku z uzależnionym w ciągu poprzedniego półrocza | doznana w związku z uzależnionym kiedykolwiek | doznana osobiście w rodzinie pochodzenia | widziana (świadek przemocy) w rodzinie pochodzenia |
ciężka przemoc fizyczna (bicie) | 2% | 14% | 35% | 22% | 35% |
lżejsza przemoc fiz. (szarpanie) | 12% | 27% | 55% | 30% | 40% |
przemoc werbalna | 32% | 49% | 70% | 37% | 48% |
straszenie prze-mocą (groźby) | 20% | 36% | 56% | 35% | 38% |
przemoc seksualna | 8% | 16% | 32% | 7% | 6% |
Wyjaśnień wymaga, co oznaczają sformułowania w lewej kolumnie tabeli:
· Przez ciężką przemoc fizyczną rozumiemy bicie, kopanie, szarpanie za włosy, rzucanie przedmiotami w osobę.
· Przez lżejszą przemoc fizyczną rozumiemy popychanie, szarpanie, niszczenie przedmiotów
· Przez przemoc werbalną rozumiemy wyklinanie, używanie wulgarnych określeń.
· Przez przemoc seksualną rozumiemy próby odbycia stosunku przy użyciu siły, wbrew woli osoby badanej.
Większość badanych współuzależnionych kobiet (aż 80%) doznała w związku z uzależnionym jakiegoś typu przemocy. Ponad polowa doznała lżejszej przemocy fizycznej (popychania, szarpania, niszczenia przedmiotów), a co trzecia kobieta doznała ciężkiej przemocy fizycznej (bicia, kopania, szarpania za włosy). Również co trzecia spośród badanych kobiet doznała przemocy seksualnej (próby odbycia stosunku wbrew jej woli, przy użyciu siły). W największym stopniu badane kobiety doznawały przemocy werbalnej (wyklinania, używania wulgarnych określeń) - aż 70% kobiet było ofiarami tego typu przemocy. Co trzecia kobieta doznała jej w ostatnim miesiącu, a co druga w poprzednim półroczu.
Niemniej pewna część badanych kobiet w ogóle nie doznała przemocy w małżeństwie lub doznawała jej stosunkowo rzadziej. 43% kobiet nie doznało żadnego typu przemocy w ciągu ostatniego półrocza, a 20% (co piąta badana kobieta) nigdy nie doznało żadnego typu przemocy w związku z uzależnionym.
Podobnie 46% badanych kobiet nigdy nie doznało żadnego typu przemocy w dzieciństwie, 43% nie było jej świadkami, a 34% zarazem nie doznało żadnej przemocy, ani nie było jej świadkami. Nie było natomiast ani jednej kobiety, która w dzieciństwie byłaby świadkiem przemocy, sama jej nigdy nie doznając. Oznacza to, że jeśli współuzależniona pacjentka poradni odwykowej przyznaje, że w dzieciństwie była świadkiem jakiegoś typu przemocy, to niemal na pewno sama doznała jakiegoś typu przemocy.
Obliczono wszystkie korelacje pomiędzy wszystkimi typami przemocy, doznawanymi w różnych momentach życia osoby badanej. Wszystkie podawane poniżej współczynniki korelacji porządku rang Spearmana są statystycznie istotne na poziomie istotności p<0,05.
Przede wszystkim oczekiwano wystąpienia korelacji miedzy tymi samymi typami przemocy, doznawanymi w dzieciństwie i doznawanymi w związku z uzależnionym. Okazało się jednak, że nie ma prostego związku miedzy typem przemocy doznawanej w dzieciństwie, a przemocą doznawana w małżeństwie. Osoby badane nie są traktowane w małżeństwie dokładnie tak samo jak w dzieciństwie. Wbrew oczekiwaniom, nie wystąpiła korelacja miedzy doznawaniem ciężkiej przemocy fizycznej w dzieciństwie a doznawaniem ciężkiej czy lżejszej przemocy fizycznej w związku z osobą uzależnioną. Również nie wystąpiła oczekiwana korelacja miedzy byciem ofiara przemocy seksualnej w dzieciństwie, albo jej świadkiem, a byciem ofiara przemocy seksualnej w małżeństwie z alkoholikiem.
Stwierdzenia powyższe potwierdza dokładna analiza wyodrębnionej z ogółu osób badanych podgrupy 15 osób, które doznały przemocy seksualnej w dzieciństwie (8 osób) lub które były świadkami takiej przemocy (7 osób). Osoby te były brutalnie traktowane w dzieciństwie. Większość z nich doznała większości typów przemocy i zarazem była świadkami większości typów przemocy skierowanej wobec kogoś innego. Wydaje się, że dzieciństwo tych osób należalo do najgorszych w porównaniu do całej badanej grupy Jednak ich małżeństwa nie różnią się specjalnie od innych małżeństw kobiet współuzależnionych. Wprawdzie w aktualnym związku z uzależnionym prawie wszystkie doznały jakiegoś typu przemocy, lecz, jak się wydaje, w podobnym stopniu jak ogol współuzależnionych kobiet. Wydaje się natomiast, ze ich obecna rodzina jest nawet nieco mniej patologiczna, niż rodzina, w jakiej się wychowały.
Żeby zbadać przyczynę braku korelacji miedzy doznawaniem ciężkiej przemocy fizycznej w dzieciństwie, a doznawaniem takiej przemocy w małżeństwie, wyodrębniono również podgrupę ofiar ciężkiej przemocy fizycznej w dzieciństwie (27 osób) i porównano do całej badanej grupy pod względem doznawania przemocy w dorosłym życiu, w małżeństwie. Wprawdzie kobiety z podgrupy ofiar ciężkiej przemocy fizycznej w dzieciństwie zazwyczaj są również źle traktowane w małżeństwie z alkoholikiem, ale tylko nieznacznie gorzej, jak się wydaje, niż ogół badanych kobiet współuzależnionych. Odsetek ofiar ciężkiej przemocy fizycznej w małżeństwie jest w tej podgrupie nieco wyższy niż w całej badanej grupie i wynosi 44%. Jednak ich małżeństwa nie należą do najgorszych w całej badanej grupie, a także wydają się mniej patologiczne, niż ich rodziny pochodzenia. Być może, to, co utrudnia im rozstanie z alkoholikiem, to fakt, ze ich małżeństwo wypada nawet lepiej w porównaniu z ich rodziną pochodzenia.
Najwyższy odsetek ofiar ciężkiej przemocy fizycznej w małżeństwie (aż 51%) zanotowano w podgrupie 45 osób, które w dzieciństwie były świadkami straszenia przemocą, (gróźb skierowanych do innej osoby). Jednakże porównywanie odsetków osób doznających przemocy w tak wyodrębnionych podgrupach może być mylące ze względu na małe liczebności podgrup.
Wystąpiły korelacje pomiędzy poszczególnymi typami przemocy doznawanej aktualnie, w związku z uzależnionym. Różne typy przemocy doznane w ostatnim miesiącu korelują ze sobą (korelacje od 0,14 do 0,65). Oznacza to, że osoby badane, które doznały w ostatnim miesiącu jednego z typów przemocy, niejednokrotnie doznawały także pozostałych. Podobnie, korelują ze sobą wszystkie typy przemocy doznane w ogóle przez osoby badane w tym związku z uzależnionym (korelacje od 0,26 do 0,67). Korelacje miedzy ciężką i lżejszą przemocą fizyczna a przemocą seksualną wyniosły odpowiednio 0,41 i 0,44. Oznacza to, że jeśli współuzależniona pacjentka poradni odwykowej skarży się, że była bita przez męża, to można z umiarkowanym prawdopodobieństwem założyć, że doznała również przemocy seksualnej (próby odbycia stosunku wbrew jej woli, przy użyciu siły).
Podobnie wystąpiły korelacje pomiędzy różnymi typami przemocy doznanymi w dzieciństwie. Np. doznawanie ciężkiej przemocy fizycznej w dzieciństwie koreluje z doznawaniem wszystkich innych typów przemocy i byciem ich świadkiem: z byciem ofiarą lżejszej przemocy fizycznej w dzieciństwie (0,47), przemocy werbalnej (0,37), gróźb (0,38) i przemocy seksualnej (0,19) oraz byciem świadkiem wszystkich form przemocy (korelacje od 0,24 do 0,52). Wydaje się to zrozumiale - jeśli ojciec bije, kopie i szarpie dziecko za włosy, to zapewne także je popycha, niszczy przedmioty, ubliża mu i grozi oraz prawdopodobnie zachowuje się w podobny sposób wobec innych członków rodziny.
Bycie ofiara przemocy seksualnej w dzieciństwie koreluje z doznawaniem ciężkiej (0,19) i lekkiej (0,19) przemocy fizycznej w tym czasie, przemocy werbalnej (0,21), a także byciem w dzieciństwie świadkiem ciężkiej przemocy fizycznej (0,22), świadkiem gróźb (0,20) i świadkiem przemocy seksualnej (0,36). Oznacza to, że jeśli wiemy tylko tyle, ze ojciec współuzależnionej pacjentki poradni odwykowej dopuścił się wobec niej przemocy seksualnej, to są podstawy by przypuszczać, ze ponadto bił ją, kopał, szarpał za włosy, popychał, niszczył przedmioty, wyklinał, używał wobec niej wulgarnych określeń, a także, że w jej obecności bił inne osoby, groził im (straszył przemocą) i dopuszczał się przemocy seksualnej wobec matki (czy innej osoby). Spośród 8 pacjentek, które doznały w dzieciństwie przemocy seksualnej, tylko jedna nie doznała w dzieciństwie żadnego innego typu przemocy, ani nie była świadkiem żadnego typu przemocy, skierowanej wobec innej osoby. Zapewne tylko w tym jednym przypadku możemy mówić raczej o nadużyciu seksualnym (uwiedzeniu) niż o gwałcie.
Bycie w dzieciństwie świadkiem przemocy seksualnej koreluje z doznawaniem w dzieciństwie wszystkich rodzajów przemocy i byciem świadkiem wszelkich jej przejawów (korelacje od 0,24 do 0,36). Oznacza to, że jeśli współuzależniona pacjentka poradni odwykowej przyznaje, iż była w dzieciństwie świadkiem przemocy seksualnej, to można z umiarkowanym prawdopodobieństwem przyjąć, że należy do podgrupy osób stosunkowo najgorzej traktowanych w dzieciństwie. Można bowiem spodziewać się, że była w dzieciństwie świadkiem także wszystkich innych typów przemocy oraz sama doznała wszystkich typów przemocy.
Jak wychowuje się dziecko na ofiarę przemocy seksualnej w dorosłym życiu?
Warto próbować odtworzyć, choćby tylko przy pomocy fragmentarycznych danych, którymi dysponujemy i korelacji miedzy nimi, w jaki sposób były wychowywane osoby, które w dorosłym życiu, w małżeństwie, stały się ofiarami przemocy seksualnej. Dotyczy to, jak się wydaje, przede wszystkim tych osób, które niekiedy przez długie lata znoszą cierpienie i upokorzenia, nie rozwodząc się ani nie opuszczając sprawcy przemocy. Ustalenie, co sprawia, że pozostają tak długo ze sprawca przemocy może ułatwić udzielenie im skutecznej pomocy w obronie bądź ucieczce przed przemocą.
Wydaje się, że badane kobiety współuzależnione - ofiary przemocy seksualnej w małżeństwie - raczej nie były w dzieciństwie ofiarami przemocy seksualnej, ani jej świadkami, częściej niż ogół kobiet współuzależnionych. Jeśli zaś były ofiarami lub świadkami tego typu przemocy, to, wbrew oczekiwaniom, czynniki te zdają się nie mieć znaczenia dla ukształtowania przyszłej ofiary - ani jej nie popychają w tym kierunku, ani jej przed tym nie chronią. Można natomiast przypuszczać, że decydującym czynnikiem w wychowaniu dziecka na ofiarę przemocy seksualnej w dorosłym życiu jest przemoc werbalna (wyklinanie, używanie wulgarnych określeń). Korelacje między przemocą werbalną doznawaną w dzieciństwie a doznawaniem przemocy seksualnej w ostatnim miesiącu, w poprzednim półroczu i w ogóle w związku z uzależnionym wyniosły odpowiednio: 0,21; 0,33 i 0,39 (w tym porządku podawane będą korelacje w nawiasach poniżej). Na podstawie powyższych korelacji wydaje się, ze ten czynnik - przemoc werbalna - jest najistotniejszy.
Drugi istotny czynnik w procesie wychowania, który ułatwia ukształtowanie dziecka na ofiarę przemocy seksualnej w dorosłym życiu, to, jak się wydaje, bycie przez nie świadkiem przemocy werbalnej skierowanej wobec innej osoby (w/w korelacje wyniosły odpowiednio: -; 0,22; 0,23) oraz świadkiem straszenia przemocą - gróźb (-; 0,18; 0,23). Nieco mniejszy wpływ ma bycie przez dziecko świadkiem ciężkiej przemocy fizycznej (-; -; 0,23) oraz świadkiem lżejszej przemocy fizycznej (-; -; 0,19).
Pewien niewielki wpływ na ukształtowanie dziewczynki na ofiarę przemocy seksualnej w dorosłym życiu ma także, jak się wydaje, straszenie jej przemocą - groźby (-; 0,20; -) i stosowanie wobec niej ciężkiej przemocy fizycznej (bicie, kopanie, szarpanie za włosy, rzucanie w nią przedmiotami) (-;-;0,19).
Uzyskane wyniki można interpretować w języku analizy transakcyjnej w ten sposób, ze w procesie wychowania dziewczynka, która w dorosłym życiu stanie się ofiarą przemocy seksualnej, otrzymuje tzw. skrypt z "klątwą". Można przypuszczać, że wulgarne traktowanie dziecka, obrzucanie go przekleństwami, np. o treści seksualnej (np. "ty kurwo", itp.), do tego stopnia kształtuje obraz siebie dziecka, jego poczucie własnej wartości, jego przekonania na temat własnej płci i na temat wulgarnego charakteru relacji seksualnej miedzy mężczyzną a kobietą, że w dorosłym życiu łatwiej wchodzi w związek z mężczyzną traktującym kobietę wulgarnie i przedmiotowo (jak "dziwkę") oraz dopuszczającym się przemocy seksualnej wobec niej. Ustalenie, jakie słowa wypowiadane przez rodziców mogą stać się "klątwą rzuconą na dziecko", owocującą doznawaniem przez nie przemocy seksualnej w dorosłym życiu, wymaga jednak dalszych badań.
Wspomniany wyżej rezultat takich "oddziaływań wychowawczych" do pewnego stopnia wzmacnia, jak się wydaje, model stosunków panujących między rodzicami. Dziewczynka, która widzi, jak kochany przez nią ojciec wulgarnie odnosi się do matki, przeklina ją, grozi jej, a niekiedy nawet bije, szarpie za włosy, kopie ją czy popycha lub niszczy przedmioty, woli wierzyć, że taki model relacji między małżonkami jest czymś zwyczajnym, powszechnym lub przynajmniej nieuniknionym dla pewnej klasy osób, takich jak matka, czy ona sama. Jeśli nawet nie uważa zachowania ojca za normalne, to jest ono dla niej czymś możliwym do wytrzymania. Podobnie przyjmuje, jak się wydaje, groźby i ciężką przemoc fizyczną (bicie, kopanie, szarpanie za włosy), skierowaną wobec niej.
Upraszczając, ofiara przemocy seksualnej w związku z uzależnionym zostałaby w pewnej mierze ukształtowana w dzieciństwie poprzez słuchanie wulgarnych uwag i przekleństw pod swoim adresem i uwewnętrznienie pogladów rodzica, że jej płeć i seksualność jest czymś wulgarnym.
Jeśli wychowanie dziecka na ofiarę przemocy seksualnej w małżeństwie rzeczywiście wyglądałoby tak, jak to sobie wyobrażamy na podstawie niniejszych badań, to nasuwają się praktyczne wnioski do zastosowania w psychoterapii ofiar przemocy seksualnej. Należałoby doprowadzić do zakwestionowania zaszczepionych w dzieciństwie podświadomych przekonań na temat wulgarności seksu i własnej płciowości, będących uwewnętrznieniem poglądów wulgarnego i brutalnego rodzica. Następnie nauczyć je akceptacji własnej płci i zdrowego, naturalnego traktowania seksu w sposób pozbawiony wulgarności.
Jak wychowuje sie dziecko na ofiarę przemocy fizycznej w dorosłym życiu?
Grupa osób doznających w dorosłym życiu ciężkiej i lżejszej przemocy fizycznej (bicia, kopania, szarpania za włosy, rzucania przedmiotami w osobę, popychania, niszczenia przedmiotów) w znacznym stopniu pokrywa się z grupą ofiar przemocy seksualnej w dorosłym życiu. Jak już wspomniano wyżej, oba typy przemocy doznawanej w małżeństwie korelują ze sobą. Stąd zrozumiałe jest, że dzieciństwo obu tych grup wyglądało podobnie, jak można sądzić na podstawie współczynników korelacji. Pewne niewielkie różnice zdają się wskazywać na to, że dzieciństwo ofiar przemocy fizycznej w dorosłym życiu było jednak nieco lepsze, niż dzieciństwo ofiar przemocy seksualnej w dorosłym życiu. Oczywiście poza badanymi przez nas zmiennymi, takimi jak różne rodzaje przemocy skierowane wobec osób badanych lub ich bliskich w dzieciństwie osób badanych, wystąpiły zapewne jakieś inne, ważniejsze czynniki, które doprowadziły do tego, że osoby te stały się ofiarami przemocy w związku z alkoholikiem. Czynnikiem takim na pewno jest choćby osobowość sprawcy przemocy. Tu jednakże zajmiemy się wyłącznie tymi czynnikami, które zostały uwzględnione w ankietach wypełnianych przez osoby badane.
Najważniejszym czynnikiem, który mógł w dzieciństwie ukształtować badane osoby na ofiary ciężkiej i lżejszej przemocy fizycznej w dorosłym życiu były, jak się wydaje, groźby słyszane przez nie w domu rodzinnym. Badane kobiety były w dzieciństwie świadkami straszenia przemocą (gróźb), skierowanych do kogoś innego (korelacje z lżejszą i cięższą przemocą fizyczna doznawaną w ostatnim miesiącu, ostatnim półroczu i w ogóle w tym związku z uzależnionym wyniosły od 0,18 do 0,30) oraz, co wydaje się mniej istotne, same doznawały straszenia przemocą - gróźb (korelacje od 0,19 do 0,21)).
Drugim ważnym czynnikiem, który mógł w dzieciństwie w pewnej mierze ukształtować badane kobiety, zwiększając ich tolerancje na przemoc fizyczna ze strony męża, była przemoc werbalna obecna w domu rodzinnym - doznawanie przez nie w dzieciństwie przemocy werbalnej (wyklinania, używania wulgarnych określeń) - korelacje od 0,18 do 0,34 - oraz, co się wydaje mniej istotne, bycie przez nie świadkami przemocy werbalnej wobec kogoś innego ( korelacje od 0,19 do 0,27).
Trzecim czynnikiem w tak rozumianym "procesie wychowawczym" było bycie przez nie świadkami ciężkiej i lżejszej przemocy fizycznej skierowanej wobec kogoś innego (korelacje od 0.21 do 0,28).
Nie wystąpiły żadne korelacje między byciem ofiarą ciężkiej czy lżejszej przemocy fizycznej w dorosłym życiu, a byciem w dzieciństwie ofiarą ciężkiej lub lżejszej przemocy fizycznej albo ofiarą bądź świadkiem przemocy seksualnej, jakby czynniki te nie miały znaczenia dla ukształtowania dziecka na ofiarę przemocy w przyszłości, w małżeństwie.
Upraszczając, ofiara przemocy fizycznej w małżeństwie została zapewne ukształtowana w dzieciństwie poprzez słuchanie gróźb pod adresem innych osób. Można sobie wyobrazić, że dziewczynka, słuchająca jak kochany przez nią ojciec grozi matce (straszy przemocą) woli uznać jego zachowanie za naturalne, a przynajmniej za możliwe do zaakceptowania, niż zaryzykować bunt lub emocjonalne odrzucenie go. W tym momencie życia jest to dla niej bezpieczniejsze. Na zasadzie redukcji dysonansu poznawczego woli uznać przemoc w rodzinie za cos naturalnego, zwłaszcza wtedy, gdy groźby są czymś powszednim i gdy przemoc fizyczna dotyka innych członków rodziny. Jeśli ponadto często słyszy przekleństwa i wulgarne uwagi pod swoim adresem, może mieć bardzo niskie poczucie własnej wartości. To sprawiałoby, ze w dorosłym życiu wykazuje większą tolerancję wobec spotykającej ją przemocy. Nie buntuje się przeciwko niej, lecz pozwala, by była jeszcze gorzej traktowana, niż była traktowana w dzieciństwie.
Być może także identyfikuje się z bierna matka, cierpliwie znoszącą takie traktowanie i na zasadzie modelowania zachowuje się w dorosłym życiu tak samo, jak jej matka w swoim małżeństwie. Zwłaszcza, gdy będąc świadkiem przemocy fizycznej wobec matki wielokrotnie doświadczała bezradności - niemożności przeciwstawienia się ojcu i powstrzymania go. W przyszlości zatem łatwiej znosi przemoc, w przekonaniu, że taka jest rola żony i że nic nie można na to poradzić.
Jeśli nasze wyobrażenia na temat wpływu gróźb skierowanych do innych osób na dziecko odpowiadałyby rzeczywistości, to mogłyby być teoretycznym uzasadnieniem procedur stosowanych w psychoterapii ofiar przemocy w małżeństwie. Należałoby bowiem znaleźć i podważyć ich podświadomą akceptację dla przemocy w rodzinie generacyjnej, zwłaszcza dla gróźb (straszenia przemocą), wzbudzić bunt wobec słyszanych w przeszłości gróźb pod adresem innych osób, co niejednokrotnie ma miejsce w trakcie psychoterapii.
Zachowania agresywne osób badanych
W ankiecie wypełnianej przez terapeutę postawiono również pytania o występowanie agresywnych zachowań osób badanych wobec ich bliskich, a także o to, wobec kogo zachowują się agresywnie oraz o formy przemocy stosowanej przez osoby badane.

Osoby badane przyznają się do bycia sprawcami poniższych form przemocy:
Tabela 2. Przemoc stosowana przez współuzależnione kobiety (N=122)
ciężka przemoc fizyczna (bicie, kopanie, szarpanie za włosy, rzucanie przedmiotami w osobę, itp.) | 13% |
lżejsza przemoc fizyczna (np. popychanie, szarpanie, niszczenie przedmiotów) | 29% |
przemoc werbalna (wyklinanie, używanie wulgarnych określeń) | 59% |
straszenie przemocą (groźby) | 30% |
przemoc seksualna (próby odbycia stosunku wbrew woli, przy użyciu siły) | 0% |
Wystąpiły korelacje miedzy trzema formami przemocy stosowanymi przez badane osoby, a mianowicie: między lżejszą przemocą fizyczną, przemocą werbalną i straszeniem przemocą, i wyniosły od 0,23 do 0,42. Oznacza to, że jeśli współuzależniona pacjentka placówki odwykowej przyznaje, że stosuje jedną z tych trzech wyżej wymienionych form przemocy, to można z umiarkowanym prawdopodobieństwem spodziewać się, że stosuje także pozostałe dwie formy przemocy.
Typy przemocy stosowanej wobec męża, dzieci i innych osób
Agresywne zachowanie badanych współuzależnionych kobiet wobec partnera (męża) koreluje ze stosowaniem przez osobę badaną przemocy werbalnej (wyklinanie, używanie wulgarnych określeń) (korelacja 0,63), grożeniem przemocą (0,38) i stosowaniem lżejszej przemocy fizycznej (0,35). Oznacza to, że jeśli współuzależniona pacjentka placówki odwykowej przyznaje się do zachowań agresywnych wobec męża, to zazwyczaj należy przez to rozumieć wyklinanie i używanie wulgarnych określeń, rzadziej grożenie przemocą i stosowanie lżejszej przemocy fizycznej (popychanie, szarpanie, niszczenie przedmiotów).
Agresywne zachowanie wobec dzieci koreluje z dokładnie tymi samymi formami przemocy (korelacje wyniosły odpowiednio: 0,62; 0,50; 0,47). Wydaje się zatem, że dzieci osób badanych słysza średnio tyle samo przekleństw co ich mężowie, lecz więcej słyszą gróźb i częściej doznają lżejszej przemocy fizycznej (popychania, szarpania, niszczenia przedmiotów).
Agresywne zachowanie wobec innych bliskich osób koreluje ze stosowaniem przemocy werbalnej (0.40), straszeniem przemocą (0,23) i stosowaniem lżejszej przemocy fizycznej (0,21). Oznacza to, że inne bliskie osoby najrzadziej doznają przemocy ze strony współuzależnionych pacjentek placówek odwykowych i przemoc wobec tych osób ogranicza się raczej do wyklinania i (jeszcze rzadziej) do gróźb, stosunkowo najrzadziej zaś osoby badane stosują wobec innych bliskich osób lżejszą przemoc fizyczną.
Związki między typami stosowanej i doznanej przemocy
Warto próbować ustalić, od jakich czynników spośród tych, które badaliśmy, zależy, wobec kogo osoby badane stosują przemoc i to, jakie formy przemocy stosują.
Najsilniejsze korelacje wystąpiły miedzy stosowaniem przez osoby badane określonej formy przemocy, a byciem w dzieciństwie świadkiem stosowania przemocy wobec innych osób. Osoby badane stosują lżejszą przemoc fizyczna, gdy były w dzieciństwie świadkami ciężkiej przemocy fizycznej (korelacja wyniosła aż 0,45), a także gdy były świadkami straszenia przemocą (0,41), świadkami przemocy werbalnej (0,38) i świadkami lżejszej przemocy fizycznej (0,30). Stosowanie przez osoby badane lżejszej przemocy fizycznej koreluje ponadto z byciem przez te osoby w dzieciństwie ofiarami straszenia przemocą (0,33), ofiarami ciężkiej przemocy fizycznej (0,28) i lżejszej przemocy fizycznej (0,22) oraz ofiarami przemocy werbalnej (0,20). Pacjentki stosują lżejszą przemoc fizyczną gdy, jak się wydaje, ich mężowie (partnerzy) stosowali kiedykolwiek przemoc werbalną (0,22), zwłaszcza, gdy stosowali ja w ostatnim półroczu (0,24).
Badane kobiety stosunkowo rzadziej stosują ciężką przemoc fizyczną. Wystąpiły tylko dwie korelacje pozwalające powiązać stosowanie przez osoby badane ciężkiej przemocy fizycznej (bicia, kopania, szarpania za włosy) z doznawaną przez te osoby przemocą w dzieciństwie. Wydaje się, że osoby badane są sprawcami ciężkiej przemocy fizycznej, gdy w dzieciństwie były ofiarami ciężkiej przemocy fizycznej (0,20) i przemocy seksualnej (0,19). Ponadto stosują ciężką przemoc fizyczną, gdy mężowie (partnerzy) stosują wobec nich lżejszą przemoc fizyczna (korelacje 0,23 i 0,20) oraz przemoc werbalną (0,20). Można przez to rozumieć, że współuzależniona kobieta, która nosi w sobie uraz z dzieciństwa spowodowany doznaniem wówczas ciężkiej przemocy fizycznej i przemocy seksualnej, ma tendencje do stosowania w dorosłym życiu ciężkiej przemocy fizycznej (bicia, kopania, szarpania za włosy), zwłaszcza, gdy doznaje lżejszej przemocy fizycznej ze strony męża.
Osoby badane stosują groźby (straszenie przemocą), gdy same w dzieciństwie słyszały groźby (korelacja 0,21), były świadkami przemocy werbalnej (0,19) i przemocy seksualnej (0,18), a także, gdy w ostatnim półroczu słyszały groźby ze strony męża (0,19) i doznawały przemocy werbalnej (0,19).
Stosowanie przez osoby badane przemocy werbalnej (wyklinania, używania wulgarnych określeń) koreluje wyłącznie z doznawaniem przez te osoby tego typu przemocy w dzieciństwie (0,20), w małżeństwie (0,22) oraz w małżeństwie w ostatnim półroczu (0,18).
Związki między agresywnym zachowaniem wobec męża, dzieci i innych osób, a doznana przemoc
Agresywne zachowanie osób badanych wobec męża (partnera) koreluje przede wszystkim z byciem przez te osoby w dzieciństwie świadkami wszelkich (poza seksualna) form przemocy (zwłaszcza świadkami ciężkiej przemocy fizycznej), skierowanych do innych osób (korelacje od 0,21 do 0,31), a także z doznawaniem przez osoby badane w dzieciństwie przemocy werbalnej (0,30). Ponadto osoby badane są agresywne wobec męża, gdy kiedykolwiek doznały z jego strony przemocy werbalnej (0,29), gdy doznały jej w ostatnim półroczu (0,28), czy w ostatnim miesiącu (0,30), gdy doznały z jego strony lżejszej przemocy fizycznej (0,25), także w ostatnim półroczu (0,24), gdy doznały z jego strony straszenia przemocą - gróźb (0,22) i ciężkiej przemocy fizycznej (0,21).
Agresywne zachowanie osób badanych wobec dzieci koreluje z doznawaniem przez te osoby przemocy werbalnej (wyklinania, używania wulgarnych określeń) ze strony męża (0,27), byciem świadkiem tej formy przemocy w dzieciństwie (0,25) i jej ofiara (0,18) oraz byciem ofiara straszenia przemocą - gróźb (0,21) w dzieciństwie.
Agresywne zachowanie osób badanych wobec innych bliskich osób koreluje z doznawaniem w dzieciństwie przez osoby badane przemocy werbalnej (0,37), lżejszej przemocy fizycznej (0.20) i straszenia przemocą (0,19) oraz byciem przez te osoby w dzieciństwie świadkami przemocy werbalnej (0,21), ciężkiej i lżejszej przemocy fizycznej (0,20 i 0,18). Ponadto wystąpiła korelacja z doznawaniem w małżeństwie lżejszej przemocy fizycznej (0,19).
Dlaczego współuzależnione kobiety stosują przemoc fizyczna?
Na podstawie zebranych przez nas, fragmentarycznych danych i obliczonych współczynników korelacji miedzy nimi, można próbować sformułować ostrożne przypuszczenia na temat przyczyn stosowania przez część współuzależnionych kobiet przemocy fizycznej. Spośród badanych przez nas zmiennych wyłoniły się trzy takie czynniki: bycie świadkiem przemocy fizycznej w dzieciństwie, doznanie przemocy w dzieciństwie oraz, w dorosłym życiu, słyszenie gróźb ze strony męża.
Można sądzić, że współuzależnione kobiety, które stosują przemoc fizyczna, robią to przede wszystkim pod wpływem urazów wyniesionych z dzieciństwa. To, co w największym stopniu ukształtowało w nich gotowość do stosowania przemocy fizycznej, to, jak się wydaje, bycie przez nie w dzieciństwie świadkami ciężkiej i lżejszej przemocy fizycznej, przemocy werbalnej i straszenia przemocą. Zapewne ukształtowało to w nich przekonanie o powszechności i dopuszczalności stosowania przemocy w rodzinie. Interpretacja ta koresponduje z wieloma powszechnie znanymi rezultatami badań nad związkiem miedzy oglądaniem przez dzieci scen przemocy w telewizji a ich agresywnym zachowaniem.
Drugim czynnikiem, który, jak się wydaje, ukształtował w dzieciństwie część badanych kobiet na sprawczynie przemocy fizycznej, to, jak można sądzić, poczucie krzywdy związane z doznana przez nie w dzieciństwie przemocą fizyczną, niekiedy także seksualną, i słyszanymi wówczas groźbami. Sposobem na poradzenie sobie z poczuciem krzywdy może być wejście w role sprawcy przemocy.
Trzecim czynnikiem, działającym w dorosłym życiu, który skłaniałby, jak się wydaje, część współuzależnionych kobiet do stosowania przemocy, to poczucie zagrożenia spowodowane lżejszą przemocą fizyczną i przemocą werbalną ze strony męża. Skrzywdzona w dzieciństwie kobieta obawia się wejść w role ofiary i reaguje agresją.
Powyższe rezultaty badań pozwalają wysnuć pewne wnioski do zastosowania w psychoterapii osób, będących sprawcami przemocy w rodzinie. W przypadku współuzależnionych kobiet, stosujących ciężką przemoc fizyczna (bicie, kopanie, szarpanie za włosy), można ostrożnie przypuszczać, iż stosowana przez nie przemoc wiąże się z urazami psychicznymi doznanymi w dzieciństwie, zwłaszcza z doznaniem ciężkiej przemocy fizycznej i przemocy seksualnej. W przypadku kobiet stosujących lekką przemoc fizyczną, można z dużą dozą prawdopodobieństwa przypuszczać, że w dzieciństwie doznały urazu związanego z byciem przez nie świadkami różnych typów przemocy, zwłaszcza ciężkiej przemocy fizycznej, a także doznawaniem gróźb oraz ciężkiej i lżejszej przemocy fizycznej. Można zatem spodziewać się ze z rodziny generacyjnej wyniosły zarówno poczucie krzywdy, jak i fałszywe wyobrażenie na temat "normalnych" relacji małżeńskich i rodzinnych.
Podsumowując, badane współuzależnione kobiety są ofiarami oraz, w mniejszym stopniu, także sprawcami przemocy w rodzinie. O ile może wydawać się zrozumiała przemoc stosowana przez nie wobec agresywnego męża, we własnej obronie, to niepokoić musi stosowanie przez nie przemocy wobec dzieci.
Wobec powyższego uprawnione wydaje się stwierdzenie, że największymi ofiarami w rodzinach z problemem alkoholowym są dzieci. Stwierdzenie to jest zbieżne z wynikami badań Margasińskiego, sugerującymi alienacje dzieci z tych rodzin. Wykazał on, że dzieci z rodzin alkoholowych oceniają poziom kontaktów w rodzinie najbardziej krytycznie w porównaniu z rodzicami. Mniej niż połowa badanych przez Margasińskiego dzieci ocenia swoje relacje z rodzicami jako dobre. O ile niski odsetek ocen dobrych w relacjach z pijącymi ojcami nie dziwi, to zaskakujący był niewiele lepszy odsetek dobrych ocen relacji z matka. Dzieci z rodzin alkoholowych oceniały swoja relacje z matką daleko gorzej, niż dzieci z grupy kontrolnej (Margasinski 1996, ss. 93-97).
W świetle powyższych rezultatów badań zrozumiały także staje się fakt, iż w badaniach IPZ najwyższy poziom nasilenia objawów psychopatologicznych, mierzonych kwestionariuszem SCL-90, uzyskują dorosłe dzieci alkoholików.
Bibliografia:
Margasiński A. (1996). Analiza psychologiczna systemów rodzinnych z chorobą alkoholową. Częstochowa: Wydawnictwo WSP.
Więcej o programie badawczym APETOW
Więcej o programie badawczym dotyczącym przemocy domowej