Portal psychologiczny: Instytut Psychologii Zdrowia
Czytelnia

Mina

Katarzyna Fenik

Rok: 2003
Czasopismo: Niebieska Linia
Numer: 3

W 2002 roku w kilku warszawskich szkołach zrealizowano program profilaktyczny przeciwko agresji pod nazwą "Mina". Jego adresatami byli uczniowie V i VI klas szkół podstawowych i klas gimnazjalnych.

Jest to program z poziomu profilaktyki pierwszorzędowej. Wykorzystywane są w nim głównie strategie edukacyjne. Treści i metody pracy profilaktycznej nastawione są na rozwijanie umiejętności radzenia sobie w trudnych sytuacjach.

Założenia
Podstawowa filozofia całego programu opiera się na kilku założeniach. Pierwsze z nich to założenie, że przemoc rówieśnicza często bywa związana z przemocą w rodzinie. Przemoc rówieśnicza bywa skutkiem doświadczania przemocy w rodzinie. Dziecko doznając przemocy w rodzinie nie umie radzić sobie z napięciem, złością i brakiem poprawnej komunikacji między członkami rodziny. Płaszczyzną do odreagowywania trudnych emocji staje się szkoła, a adresatami złości członkowie grupy rówieśniczej. Brak interwencji i pomocy osobom, które dopuszczają się przemocy rówieśniczej w wieku szkolnym, może przyczynić się do kontynuowania roli sprawcy przemocy w życiu dorosłym. Bycie ofiarą przemocy rówieśniczej połączone z brakiem reakcji i pomocy ze strony osób dorosłych powstrzymuje proces nabywania umiejętności stawiania granic, obrony swoich praw. Dlatego tak istotne jest zapobieganie zachowaniom agresywnym.
Drugie przekonanie towarzyszące tworzeniu programu to teza, że pomoc społeczności, w której człowiek funkcjonuje, jest najważniejsza i najtrwalsza. Problemy rozwiązywane w ramach społeczności lokalnej (szkolnej) bywają najskuteczniejszą pomocą, gdyż możliwe jest monitorowanie nabywanych umiejętności rozwiązywania konfliktu. Grupa rówieśnicza stanowi dla dziecka w wieku szkolnym źródło korekcyjnych informacji zwrotnych.
Trzecie założenie mówi o tym, jak ważna jest współpraca z rodzicami, radą pedagogiczną w pomaganiu, a nie w ocenianiu. Tylko wtedy program jest komplementarny, gdy wszystkie grupy uczestniczące w życiu uczniów skupiają się na nabyciu takich umiejętności.

Gdy istnieje problem agresji wśród uczniów, osoby uczestniczące w tej sytuacji mogą być przynajmniej w jednej z trzech ról: świadka, ofiary, sprawcy. Ten program ma pomóc: świadkom agresji - nie pozostawać biernym, nauczyć się rozwiązywać konflikty, ofiarom agresji - szukać w sobie siły do przezwyciężenia problemów, zahamowań, które nie pozwalają im zwrócić się o pomoc oraz sprawcom agresji - zapobiegać dalszym zachowaniom agresywnym, nauczyć się alternatywnych sposobów radzenia sobie z trudnymi uczuciami.

Zajęcia dla uczniów
Składają się z 4 części. Każda z nich trwa 2 godziny lekcyjne. Zajęcia prowadzą zawsze 2 osoby - jedna spoza szkoły, drugą jest najczęściej pedagog szkolny. Nazwa programu ma znaczenie symboliczne. "Mina" oznacza zarówno formę wyrażania uczuć (uczniowie podczas programu rozmawiają na temat uczuć, min, jakie odzwierciedlają dane uczucia), jak i pułapkę, w którą wpada się stosując agresję. Osoby stosujące agresję myślą, że to jedyny i skuteczny sposób rozwiązania sytuacji. Tymczasem uciekanie się do agresji nie rozwiązuje problemów, a tylko je spiętrza.
Pierwsze spotkanie służy wyjaśnieniu słowa mina i szukaniu z nim wszelkich skojarzeń. Następnie nakreślana jest tematyka programu oraz sposób rozumienia agresji. Dużo czasu poświęca się na naukę rozpoznawania trudnych uczuć oraz zachowań im towarzyszących. Dyskutujący uczestnicy sami dochodzą do wniosku, że często nie ma się wpływu na te uczucia.
Tematem dalszych spotkań jest minikonkurs na najlepszy pomysł na poradzenie sobie z trudnym uczuciem. Uczniowie zastanawiają się również, kto może pomóc w rozładowaniu tych uczuć. Aby przybliżyć sytuację psychologiczną dziecka agresywnego, grupa uczniów układa historię o agresywnym chłopcu i złośliwej dziewczynce. Nadają im imiona, wymyślają, w jakich rodzinach się wychowują, jak wygląda ich pokój; rysują ich portrety i to, czego najbardziej potrzebują. Następnie dwie osoby odgrywają dwie psychodramy typu gorące krzesło - wcielają się w role portretowanych osób. Prowadzący daje klasie zadanie ułożenia planu pomocy bohaterom odgrywanej historii.
Na zakończenie zajęć każde dziecko otrzymuje ulotkę, która informuje o miejscach pomocy w trudnych sytuacjach.

Zajęcia z rodzicami
Spotkanie trwa 45 minut. Podczas spotkania rodzice dowiadują się o treści programu realizowanego z dziećmi. Prognozują wypowiedzi swoich dzieci dotyczące określonych tematów. Prowadzący konfrontuje ich przewidywania z wypowiedziami udzielonymi przez dzieci (jeśli wyraziły one na to zgodę). Omawiany jest też model reagowania rodziców na agresywne zachowania dzieci i sposoby radzenia sobie z takimi zachowaniami.

Spotkanie z radą pedagogiczną
Prowadzący przedstawia wyniki ankiet prowadzonych wśród uczestników. W czasie spotkania może odbyć się rozmowa na temat, co szkoła może zrobić, aby pomóc dzieciom w uniknięciu przemocowych sytuacji. Sposobem radzenia sobie z problemem przemocy rówieśniczej w szkole jest utworzenie zespółu interdyscyplinarnego, który pilotowałby wszelkie podejmowane działania. Podczas spotkania można wysłuchać wykładu na temat przemocy i porozmawiać ze specjalistami.

Wskaźniki
Dotychczas w programie wzięło udział 614 uczniów - 307 chłopców i tyle samo dziewcząt. W pytaniu badającym powszechność przemocy w rodzinie średnio 45% uczniów stwierdza, że "w moim domu często zdarza się, że ktoś na mnie krzyczy". Blisko 1/3 badanych podaje, że często ktoś "przeklina w mojej obecności". Prawie 10% więcej dziewczynek niż chłopców słyszy, gdy ktoś "mówi, że mnie kocha".
40,87% uczniów czuje się ofiarą przemocy rówieśniczej podając, że "jest w mojej klasie osoba, która dokucza mi". Blisko 20% zgadza się z twierdzeniem, że jest ktoś, kto "nastawia klasę przeciwko mnie". 17,91% chłopców i 10,1% dziewczynek stwierdza, że "w mojej klasie jest osoba, która czasem mnie bije".
Uczniowie obserwujący przemoc rówieśniczą wskazują, że jest w ich klasie osoba, którą "inni biją". Tak twierdzi 16,94% dziewcząt i ponad dwa razy więcej chłopców - 38,11%. Ponad połowa uczestników spotkań widzi osobę, "której nikt nie lubi" (54,23%).
Przekonanie, że są takie sytuacje, kiedy dorośli mają prawo uderzyć dziecko podziela 25,08% dziewczynek i 32,57% chłopców. "Jeśli się człowiek zdenerwuje, to ma prawo zrobić komuś krzywdę" twierdzi 8,14% uczniów - trzy razy częściej myślą tak chłopcy niż dziewczynki. Aż 41,37% chłopców twierdzi, że gdy ktoś kogoś bije, trzeba mu oddać. Jest to ponad dwa razy więcej niż w przypadku dziewczynek.



logo-z-napisem-białe