Zaburzenie paniczne - przebieg i leczenie
Stanisław Porczyk
Wydawnictwo:
Miejsce wydania:
Podstawowe dane epidemiologiczne
Zaburzenie paniczne jest częste, u 1-2% populacji występuje z takim nasileniem, które wymaga leczenia. Dodatkowo jeszcze ok. 1% osób ujawnia zaburzenia łagodne, nie wymagające pomocy lekarskiej. Kobiety chorują dwukrotnie częściej niż mężczyźni. Okresem typowym dla rozwiniętego obrazu choroby jest 25-44 r. ż., natomiast pierwszy atak paniki występuje najczęściej między 10 a 28 r ż..
Przebieg zaburzenia i leczenie
Obraz kliniczny bardzo często jest powodem szukania pomocy u lekarzy pierwszego kontaktu. Wiąże się to ze stałą obecnością, a zwykle dominacją burzliwych objawów wegetatywnych. Istnieje też szczególna, ale wcale nierzadka, forma zaburzenia panicznego, tzw. zaburzenie paniczne "bez uczucia lęku" (ang. nonfearful panic). W czasie napadu chory nie doświadcza typowego lęku, natomiast objawy dysfunkcji układu krążenia bądź oddechowego są powodem interwencji lekarskiej.
Leczenie osób z nawracającymi napadami lęku powinno równolegle obejmować farmakoterapię i psychoterapię. Celem leczenia jest całkowite wyeliminowanie napadów paniki i wzmożenie sił psychicznych (osobowości) oraz umiejętności społecznych pacjenta. Niektóre leki przeciwdepresyjne odznaczają się bardzo dużą skutecznością w zapobieganiu napadom paniki (70-100%), np. imipramina, a jeszcze skuteczniejsza okazała się klomipramina. Skuteczne są też leki przeciwdepresyjne o działaniu serotoninergicznym, jak paroksetyna, fluoksetyna, fluwoksamina, citalopram oraz leki o innych mechanizmach działania, np. moklobemid . Leczenie farmakologiczne prowadzi się przez wiele miesięcy, leki odstawia się bardzo powoli, u niektórych pacjentów wskazane jest długotrwałe leczenie podtrzymujące.
Alternatywny sposób leczenia, w Polsce stosowany rzadziej, polega na podawaniu niektórych benzodwuazepin. Stosuje się szczególnie alprazolam. Leczenie benzodwuazepinami szybciej przynosi efekt leczniczy, trwa krócej (kilka miesięcy), wiąże się z nim jednak ryzyko uzależnienia. Zdaniem wielu autorów ryzyko to jest niewielkie. Krótko działające benzodwuazepiny można stosować też doraźnie, dla złagodzenia bądź przerwania aktualnego napadu.
Istnieją też sposoby i programy pomocy krótkoterminowej, opartej na koncepcjach psychoterapii behawioralno-poznawczej, mające pomóc osobie ze skłonnością do napadów paniki do zapobieżenia im bądź niedopuszczenia do rozwinięcia się zaczynającego się napadu albo też przezwyciężenia "lęku przed lękiem". Zwłaszcza wyzwolenie się chorego z tego ostatniego typu lęku jest tak istotne, gdyż samo ustąpienie napadów paniki nie musi oznaczać wyzdrowienia. Chory może być nadal sterroryzowany owym lękiem przed lękiem, nie doznając faktycznych ataków paniki!
Przynajmniej u części osób z zaburzeniem panicznym u podłoża objawów lękowych leżą głębsze czynniki psychologiczne. U chorych tych narzuca się potrzeba psychoterapii, z reguły długotrwałej. O ile chory wyraża na nią zgodę, pomoc tego rodzaju odsłania z reguły znaczną niedojrzałość emocjonalną i poważne deficyty umiejętności społecznych. Stąd wydaje się, że dobrze czynią te ośrodki pomocy, które poza leczeniem farmakologicznym i krótkimi formami psychoterapii proponują długotrwałą pomoc psychoterapeutyczną.
Rokowanie
Mimo że wyniki leczenia krótkoterminowego są często opisywane jako przynoszące ulgę bądź nawet ustąpienie objawów, nie brakuje poglądów i obserwacji, że zaburzenie paniczne jest niebanalnym schorzeniem, nie zawsze o dobrym rokowaniu. Przytacza się np. obserwacje, że 40% pacjentów z panic disorder potrzebuje leczenia przez okres 1 roku, a 20-40% będzie wymagało dłuższego leczenia podtrzymującego, polegającego na kontynuowaniu terapii behawioralnej bądź farmakoterapii. Liczne dane pozwalają sądzić, że zaburzenie paniczne jest u wielu osób dolegliwością przewlekłą, ze znaczną nawrotowością i nieraz słabymi, zwłaszcza odległymi, wynikami leczenia. Podkreśla się znany fakt koincydencji lęku napadowego z depresją, fobiami, obsesjami, co zwykle wiąże się z cięższym przebiegiem choroby.
Warto zaznaczyć, że znaczna część przypadków tej choroby nie jest rozpoznawana bądź rozpoznawana fałszywie, co wiąże się oczywiście z niepodjęciem właściwego leczenia. Wszystko to sprawia, że chorobie towarzyszy znaczne ryzyko społecznej niesprawności, częstsze w tej grupie osób niż wśród osób z innymi zaburzeniami lękowymi. Dotyczy to zwłaszcza osób z rozwiniętą agorafobią. Z drugiej jednak strony właściwe poinformowanie o możliwościach leczenia farmakologicznego i psychoterapii, szybkie wdrożenie takiego leczenia przynosi istotną poprawę, a wielu chorym przywraca nawet do pełną sprawność.
Stanisław Porczyk, Grupa Synapis
Literatura:
1. Rabe-Jabłońska J.: Ataki paniki i zaburzenia paniczne. Rozpoznawanie, rozpowszechnienie, etiopatogeneza, obrazy kliniczne i leczenie. Psychiatria Polska 1993,
2. Kasper S.: Diagnostyka i farmakoterapia zespołu leku napadowego. Lęk i Depresja 1998, tom 3, suplement
3. Rybakowski J. Farmakologiczne leczenie leku napadowego. Lęk i Depresja 1998, tom 3, suplement.
4. Potoczek A.: Lęk napadowy (panic disorder). Najnowsze koncepcje etiologiczne i diagnostyczne. Psychiatria Polska 1997, tom XXXI, numer 4, strony 437-448.