Portal psychologiczny: Instytut Psychologii Zdrowia
Czytelnia

Gestalt w Esalen - 35 lat później

Tomasz Trzciński

Rok:
Wydawnictwo:
Miejsce wydania:

Położony w Big Sur w Północnej Kalifornii, Esalen Institute uważany jest za miejsce narodzin nowoczesnej amerykańskiej psychologii humanistycznej. To w Big Sur właśnie mieszkali i opracowywali swoje metody pracy psychologicznej i psychosomatycznej tak wybitni terapeuci jak Abraham Maslow, Ida Rolf, czy Fritz Perls. Ten ostatni spędził tam cztery lata, bardzo intensywnie rozwijając teorię i praktykę psychoterapii Gestalt. Perls prowadził również programy szkoleniowe dla terapeutów certyfikując dziesiątki przyszłych liderów ośrodków Gestalt w USA i innych krajach. Wielu obecnych rezydentów Esalen Institute pamięta Persa i ówczesna atmosferę. Te wspomnienia są niezwykle barwne, jak i bardzo kontrowersyjne. Sposób działania Perlsa i jego studentow w latach 60-tych nie zawsze mieścił się we współczesnych kanonach etyki psychoterapeutycznej. Esalen było wówczas miejscem niekończących się eksperymentów z LSD i niestety miejscem, w którym wielu "słynnych" terapeutów nadużywało swej pozycji dla osobistych korzyści (najczęściej seksualnej przyjemności).

Dzisiaj pozycja Esalen Institute jest całkowicie odmienna i bardzo klarowna. Jest to eksperymentalny ośrodek psychologiczny zapraszający wybitne postacie, głownie ze świata psychologii (w tym wybitne autorytety akademickie) i oferujący profesjonalne warsztaty psychologiczne, w tym także programy szkoleniowe dla psychologow i trenerów. Jednym z dominujących w Esalen Institute nurtów jest właśnie psychoterapia Gestalt. Popularne, organizowane tutaj warsztaty gestaltowskie to proces grupowy Gestalt, warsztat "Singing Gestalt" (warsztat łączący terapię z artystyczną ekspresją) oraz typowe kilkudniowe warsztaty terapeutyczne.

Moje doświadczenie z Gestalt w Esalen Institute to warsztaty doskonałego terapeuty, mieszkającego w pobliskim Monterey - Seymoura Cartera - starszego trenera Esalen Institute, osobiście certyfikowanego przez Perlsa psychoterapeuty i od trzydziestu lat nauczyciela terapii Gestalt w USA i Niemczech. Seymour Carter oferuje całą gamę tematycznych warsztatów, jednak jego "sztandarową" propozycją jest warsztat The Power o Growth ("Siła rozwoju"). Jest to klasyczny gestaltowski trening. Łączy on w sobie zarówno wykłady dotyczące elementów teorii Gestalt, jak i indywidualne prace terapeutyczne uczestników warsztatu. Poniżej pragnę opisać podstawowe założenia pracy Seymoura Cartera oraz stosowane techniki i procedury.

W trakcie warsztatu uczestnicy maja okazję do indywidualnych prac z prowadzącym zajęcia na tle grupy (na tzw. hot seat). Gama problemów może mieć oczywiście charakter uniwersalny - od problemów rodzinnych, społecznych, po bolączki natury egzystencjalnej. Głównym celem terapeuty jest praca z procesem świadomości klienta, wzmacnianie świadomości jego aspektów, nieuświadomionych części i ich asymilacja. Terapeuta dąży też do stworzenia przestrzeni dla wyrażenia nieuświadomionych, zepchniętych do podświadomości afektów, jednak nie jest to celem samym w sobie terapii. Głównym celem wydaje się pełniejsza obecność "tu i teraz", angażująca całościowość doświadczenia osoby> Terapia zmierza do pełnej asymilacji "oderwanych" części osoby. Terapeuta w trakcie pracy jest niezwykle uważny, wychwytując z "pola" klienta najmniejsze nawet sygnały i starając się zwrócić uwagę klienta w ich kierunku. Jeśli więc klient zaczyna nagle zaciskać pięść, czy składać ręce w modlitewnym geście, stanowi to bardzo ważny "przeciek" z podświadomości i ukierunkowuje dalszą pracę terapeuty.

Terapeuta zwraca uwagę na całokształt doświadczenia klienta, od prezentowanej historii życiowej, po ton głosu, język ciała. Charakterystyczne dla Gestalt w Esalen jest jednak silny nacisk na eksplorację emocji klienta i jego afektów. Z drugiej jednak strony (i to wydaje się bardzo istotne) terapeuta nie dąży do katharsis - odreagowania emocji, wychodząc z założenia, że nie ma to szczególnej wartości terapeutycznej. Najważniejsza jest raczej asymilacja rozszczepionych i niejednokrotnie rywalizujących aspektów klienta, niekoniecznie poprzez spektakularne, kataraktyczne doświadczenie. Poniżej przedstawiam opis stosowanych technik w trakcie warsztatów Gestalt w Esalen Institute.

Kontinuum świadomości


Klasyczna technika, która prowadzi często do doskonałych efektów. Klient zaczyna swą prace od prostego ćwiczenia, w którym opisuje swoje aktualne doświadczenie, począwszy od prostych sensorycznych bodźców. Każde zdanie rozpoczyna się od frazy "tu i teraz doświadczam:...". Nawet, jeśli klient przychodzi z konkretnym problem, rozpoczęcie pracy od tego ćwiczenia może znakomicie pomoc klientowi w rozpoznaniu jego obecnego stanu emocjonalnego i poziomu mobilizacji emocji i energii oraz stanowić prolog do bardzo głębokiej i autentycznej pracy, w której terapeuta nie narzuca swoich pomysłów, ale podąża za prawdą klienta.

Świadomość sensoryczna


Ćwiczenie realizowane w całej grupie przypominające kontinuum świadomości, ale koncentrujące się głownie na eksploracji doświadczeń fizycznych i bodźców, które "tu i teraz" pojawiają się w polu percepcji. Uczestnicy, najczęściej wygodnie leżąc na plecach doświadczają poszczególnych części ciała, jak i eksplorują bodźce pojawiające się "tu i teraz" w polu świadomości - kolory, dźwięki, zapachy. Bardzo prosta i nieskomplikowana technika, która pozwala zwiększyć świadomość siebie i otoczenia: przerwać potok myśli i wyobrażeń i przygotować do pracy indywidualnej.

Dialog Gestalt


Główna technika stosowana w trakcie warsztatu. Celem pracy jest wspomniana asymilacja rożnych aspektów osoby. Terapeuta dąży do stworzenia sytuacji, w której klient może dostrzec osoby i sytuacje z życia jako wewnętrzne introjekty, które funkcjonują już autonomicznie w osobie klienta. Jeśli więc klient sygnalizuje problem ze swoim rodzicem, terapeuta nie traktuje rodzica jako zewnętrznej, realnej postaci, ale jako jeden z aspektów osoby klienta. Prosi więc na przykład klienta o to, aby zidentyfikował się ze swoją np. matką i z tej pozycji prowadził dialog ze "swoją osobą". Jeśli, na przykład, Adam opowiada o kontrolującej go matce, terapeuta kładzie przed nim dwie poduszki i zaprasza do gestaltowskiego dialogu. Jeden aspekt to Adam, zaś drugi to jego matka. W rzeczywistości oba reprezentują rywalizujące aspekty osobowości Adama. Adam siada na poduszce "moja matka" i z tej pozycji inicjuje dialog Gestalt. W trakcie pracy dochodzi najczęściej do ekspresji emocji poszczególnych aspektów, negocjacji, wymiany poglądów, konfliktu, konfrontacji, zbliżenia pozycji, zmiany ustosunkowania, kompromisu, ekspresji "zamrożonych" emocji. Żelaznym celem pracy jest uświadomienie klientowi istnienia jego wewnętrznych aspektów i asymilacja przez klienta charakterystycznych dla nich emocji, myśli itd. Technika ta, wykorzystywana z dużą uważnością, prowadzi do doskonałych efektów, często rozwiązując problem klienta i dramatycznie zwiększając jego samoświadomość.

Pragnę zwrócić uwagę na fakt, że aspektem osoby, z którym może pracować terapeuta, może być nie tylko osoba z życia klienta. Może być to cokolwiek, co pojawia się w jego doświadczeniu - los, wojna, szczęście, nadzieja, itd. Klient może na przykład prowadzić dialog ze swoją bezsilnością, np. "jestem twoją bezsilnością, chcę ci powiedzieć, że kroczę z tobą przez życie, bo..." Następnie klient może doświadczyć "swojej własnej" pozycji, np. "ale przecież, ja ciebie w ogóle nie potrzebuję, wszystko psujesz..." itd. W trakcie takiego dialogu klient ma szansę wynegocjować pożądane rozwiązanie.

Treścią pracy jest więc integrowanie i asymilowanie aspektów, ich pełne rozpoznanie, a następnie poszukiwanie rozwiązania, zamiast "wyrzucania różnych postaci za drzwi", nie brania odpowiedzialności za wewnętrzne aspekty i ich energię. Dialog Gestalt może znakomicie pomoc w pracy z traumatycznym doświadczeniem, gdy już sam kontakt z przeszłym doświadczeniem i przeżytymi wówczas emocjami jest tak trudny, ze wydaje się niemożliwy.

Widziałem niedawno na warsztacie Seymoura pracę kobiety z Nowego Jorku, która była świadkiem ataku na WTC. Wstrząs emocjonalny był wówczas tak silny, iż kobieta ta zupełnie odcięła się od swoich emocji i zaczęła całe wydarzenie filmować na kamerze video, przyjmując pozycje "zimnej reporterki" utrwalającej obraz, bez przeżywania emocji. Była to w tamtej sytuacji jej strategia poradzenia sobie z potwornym emocjonalnym wstrząsem. Będąc następnie na warsztacie odkryła, że ma bardzo poważny blok w doświadczaniu przeżytych 11 września emocji. Terapeuta więc, zamiast proponować jej pełną konfrontację z przeżytą sytuacją, (co mogłoby jeszcze bardziej wzmocnić jej obrony) zaproponował subtelny dialog pomiędzy nią, a jej zepchniętymi głęboko emocjami. Dopiero po zbudowaniu tego "mostu" klientka była gotowa zidentyfikować się z zepchniętym afektem i doświadczyć swego nie w pełni przeżytego strachu i smutku. Tak więc terapeuta nie dążył do natychmiastowej konfrontacji z emocjami i ich odreagowania. Celem było raczej podążanie za procesem klienta i szacunek dla jego mechanizmów obronnych. Praca rozpoczęta z tej pozycji przyniosła pożądany efekt.

Praca ze snem


W prezentowanym podejściu sny stanowią egzystencjalne doświadczenie, nawiązujące najczęściej do sytuacji, które wydarzyły się dwa dni wcześniej, lub mają potencjał do pojawienia się w ciągu następnych dwu dni (tzn. osoba podświadomie dąży do określonej sytuacji). Sny mogą też reprezentować stare, przeszłe doświadczenia, problemy, traumy. W pracy ze snem terapeuta używa dialogu Gestalt. Poszczególne elementy snu reprezentują aspekty klienta i są istotne. Klient może wiec utożsamić się z osobą ze snu, porą dnia, zjawiskiem. Jeśli we śnie noc zamienia się w dzień, klient może prowadzić dialog pomiędzy wspomnianymi porami doby; może on się na przykład przekształcić w dialog pomiędzy smutkiem, a radością. Warto zwrócić również uwagę na fakt, że sam konkretny sen stanowi pewien egzystencjalny aspekt na "mapie" aspektów klienta. Klient może więc potraktować sen jako część swojej osoby, rodzaj wewnętrznego terapeuty i z tej pozycji zapoczątkować dialog Gestalt - zresztą praca ze snem od tego najczęściej się zaczyna. Klient może rozpocząć pracę od doświadczenia: "Cześć, jestem twoim snem, przyśniłem ci się rok temu, bo chcę żebyś wiedział, że..., ...powinieneś mnie wysłuchać, bo....", itd. Ważnym elementem pracy ze snami jest eksploracja "brakujących elementów". Jeśli klientowi śni się dom bez dachu, terapeuta zachęca do utożsamienia się z tym dachem, jeśli nawet nie pojawił się w doświadczeniu. Może on na przykład symbolizować poczucie bezpieczeństwa, którego klientowi brakuje w życiu i którego poszukuje.

Praca z ciałem


Jako taka, klasyczna praca z ciałem prawie w ogóle nie pojawia się w trakcie warsztatu. Co ciekawe, w większości ośrodków Gestalt w USA nie używa się technik pracy z ciałem. Według tego podejścia ma ona sens, jeśli ma charakter doświadczenia typu kontinuum świadomości, bez istotnej zewnętrznej fizycznej manipulacji ze strony terapeuty. Terapeuta nie używa wiec swojego dotyku, masażu, technik stresowych itd. w celu "przywołania" emocji i afektów. Współczesny Gestalt w Esalen Institute odrzucił takie podejście. Terapeuta pracuje z tym, co w naturalny sposób się pojawia, nie próbuje niczego prowokować. Z mojego doświadczenia wynika, ze paradoksalnie przynosi to znacznie głębsze i autentyczne efekty. Osobiście brałem udział w wielu treningach Gestalt, polegających na pracy z ciałem, w których działy się rzeczy niebywałe, uczestnicy wyrzucali z siebie "tony" emocji, miały miejsce spektakularne psychodramy, "rwały się" materace. Zastanawiam się jednak, na ile takie doświadczenie zbliżało ludzi do większej samoświadomości. Z pewnością wyrażenie nie przeżytych ważnych emocji ma ogromne znaczenie, jednak nie jestem pewny, na ile prace nastawione głównie na "wysoką energetyczność" i intensywne odreagowywanie powodują rzeczywistą zmianę w poczuciu wewnętrznej tożsamości klienta i zmianę w kierunku większej integralności. Miałem okazję brać w szkoleniowym warsztacie w Esalen Institute inspirowanym podejściem Reicha, w trakcie, którego uczestnicy gryźli ręczniki w ataku wściekłości, zaś prowadzący używali wymyślnych technik (i czasem dość brutalnych) prowadzących do dania upustu emocjom. Zakładając, że celem terapii jest praca z energią i odreagowanie emocji, był to model idealny. Zaniepokoił mnie jednak fakt, ze niektórzy z uczestników byli w tej terapii od kilkunastu lat, koncentrując się głownie na opróżnieniu wora z emocjami, który wydawał się nie mieć dna. Psychoterapia Gestalt w większości ośrodków USA, wliczając Esalen Institute stała się bardzo wrażliwa na ten problem i koncentruje się głownie na poszerzaniu świadomości i poszukiwaniu zmiany poprzez poszukiwanie wewnętrznej całościowości. Moje osobiste korzyści podczas treningów Gestalt wg opisanego modelu były dużo większe, niż podczas warsztatów w trakcie których "chciałem sobie pokrzyczeć".

Podsumowując, chcę zaznaczyć, że Gestalt z Esalen korzysta wciąż ze starych technik. Zmieniła się jednak ogólna filozofia pracy i podejście do procesu klienta. Ważny podkreślenia jest fakt, ze terapeuta pozostaje w trakcie pracy w głębokiej relacji z klientem i jest wrażliwy na to, co dzieje się w tejże relacji. Terapeuta działa w sposób subtelny, nie prowokuje klienta (Perls był w tym mistrzem świata - takie opinie krążą do dziś w Big Sur), nie pracuje na siłę, chcąc coś koniecznie zrobić. W żadnym wypadku nie krytykuje klienta, pozostając w pełnym szacunku dla poziomu rozwoju, jaki klient ze sobą przynosi. Podejście terapeuty charakteryzują obecność i szacunek dla procesu klienta. Dzięki umiejętnie stosowanym technikom, pojawia się szansa na rzeczywistą zmianę w psychospołecznym funkcjonowaniu klienta.


    Autor jest absolwentem Wydziału Psychologii UW - katedra psychoterapii, psychologiem i psychoterapeutą Gestalt. Od 1999 roku jest stypendystą Gestalt Associates Training Los Angeles (GATLA) i Gestalt Therapy Institute of The Pacific (GTIP). Brał też udział w zajęciach Esalen Institute w Big Sur w Kalifornii, inspirowanych w dużej części podejściem Gestalt.



logo-z-napisem-białe