Portal psychologiczny: Instytut Psychologii Zdrowia
Czytelnia

Dzieci wykorzystywane seksualnie - polskie badania

Monika Sajkowska

Rok: 2002
Czasopismo: Niebieska Linia
Numer: 3

Skala problemu wykorzystywania seksualnego dzieci jest znacznie większa niż wskazują rejestry policyjne czy ewidencje prowadzone w ośrodkach udzielających pomocy. Socjologiczne diagnozy problemu na ogół bazują na danych uzyskiwanych w badaniach retrospektywnych - dorośli opowiadają o swoich doświadczeniach w dzieciństwie.


Wykorzystywanie seksualne dzieci jest tą formą krzywdzenia, którą najtrudniej zdiagnozować i, co się z tym wiąże, oszacować jej zakres. Dzieci rzadko ujawniają fakt molestowania seksualnego. Wyjątkowa drażliwość problemu oraz brak wiedzy profesjonalistów i innych dorosłych na temat tego zjawiska sprawiają, że tylko ewidentne i drastyczne jego formy zostają zidentyfikowane i powodują podjęcie interwencji. Badania prowadzone w Stanach Zjednoczonych, gdzie ze względu na klimat społeczny bariery ujawniania problemu są znacznie słabsze, pokazały, iż przez dzieci-ofiary wyjawionych zostaje tylko 2% przypadków kazirodztwa i 6% przypadków przemocy seksualnej ze strony osób spoza rodziny1.
W Stanach Zjednoczonych przeprowadzono najwięcej programów badań empirycznych dotyczących tego zjawiska - zostało ono po raz pierwszy systematycznie opisane i stało się przedmiotem zainteresowania zarówno opinii publicznej, badaczy, jak i polityki społecznej. Analizy porównawcze pokazują jednak, iż udzielenie jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o skalę zjawiska na podstawie danych empirycznych nie jest łatwe. David Finkelhor przeanalizował 19 takich amerykańskich programów badawczych, prowadzonych w latach 802. Odsetek dorosłych respondentów, którzy doświadczyli w dzieciństwie wykorzystywania, wahał się w przypadku kobiet od 2% do 62%, a w przypadku mężczyzn od 3% do 16%.3 Różnice wskazań zależały od doboru respondentów, techniki gromadzenia informacji i treści zadawanych pytań. Jednoznaczna interpretacja uzyskanych wyników wymaga więc precyzyjnych ustaleń jeszcze na etapie koncepcyjnym badań. Zasadniczą kwestią, wymagającą rozstrzygnięcia, gdy zamierzamy zajmować się problemem wykorzystywania seksualnego dzieci, jest definicja pojęcia wykorzystywania.

Skala zjawiska
Mówią dzieci
Oszacowanie skali doświadczeń związanych z krzywdzeniem w dzieciństwie, w tym z wykorzystywaniem seksualnym, stało się przedmiotem zainteresowania dwóch programów badawczych realizowanych w Polsce przez Fundację Dzieci Niczyje. Ich założenia badawcze były różne. W pierwszym respondentami badań prowadzonych metodą ankiety audytoryjnej były 12-latki z terenu Warszawy (koncepcja i realizacja badań - M. Sajkowska, J. Siemaszko), Głogowa (realizacja - Stowarzyszenie dla Dzieci i Młodzieży "Szansa") oraz Zawiercia (realizacja - Bożena Gwizdek). Diagnozowano dwie formy wykorzystywania - namawianie dziecka przez osobę dorosłą do oglądania pornograficznych filmów bądź zdjęć oraz kontakty fizyczne o charakterze seksualnym z osobą dorosłą4. Dzieci odpowiadały na odnoszące się do przedstawianych historyjek pytania:
Jak powszechne są, ich zdaniem, doświadczenia bohatera historyjki,
Czy znają dzieci będące w podobnej sytuacji jak bohater historyjki,
Czy im samym zdarzyło się to, co bohaterowi historyjki. Wyniki pokazały, iż blisko 4% dzieci z Warszawy, 5,5% z Głogowa i 9% z Głogowa co najmniej raz miało kontakty seksualne (dotykanie intymnych części ciała) z osobą dorosłą. 8,4% dzieci z Warszawy, 19% z Głogowa i 25% z Zawiercia było namawianych przez dorosłego do oglądania pism lub filmów pornograficznych.
Mówią dorośli
Obraz zjawiska uzyskany w badaniach próby dzieci różni się od tego, jaki wyłania się z deklaracji dorosłych respondentów w badaniach reprezentatywnych. Zostały one przeprowadzone w roku 2001 przez G. Fluderską i M. Sajkowską w ramach programu Fundacji Dzieci Niczyje. Badania w terenie zrealizował OBOP na 1058-osobowej próbie dorosłych Polaków. Przyjęto następujące założenia:
1. Określenie górnej granicy wiekowej dzieci doświadczających wykorzystywania seksualnego na 15 lat;
2. Diagnozowanie jedynie tych doświadczeń seksualnych dzieci, których sprawcami były osoby dorosłe;
3. Wybór pięciu zachowań dorosłych określanych jako wykorzystywanie seksualne dzieci. Dwa z nich: namawianie dziecka do oglądania pornografii i obnażanie się przy dziecku w celach erotycznych, to zachowania, których celem jest osiągnięcie satysfakcji seksualnej przez osobę dorosłą, nie zawierające jednak elementów bezpośredniego kontaktu o takim charakterze. Zachowania seksualne, które cechuje kontakt fizyczny, to: dotykanie w celach erotycznych i stosunek seksualny. Inną wybraną przez nas sytuacją było bycie przez dziecko, wbrew jego woli, świadkiem stosunku seksualnego osób dorosłych. Sytuacja taka nie musi być zamierzona przez dorosłych, jednak może stać się traumatyczna dla dzieci i powodować zaburzenia ich sfery seksualnej, emocjonalnej i funkcjonowania społecznego.

W stosunku do wszystkich wymienionych wyżej zachowań poszukiwano informacji na temat tego:

Jak często miały miejsce,
Kto był ich sprawcą/ami,
W jakim okresie życia badanych miały miejsce,
Czy zostały ujawnione przez badanych,
Czy, w ich subiektywnej ocenie, miały negatywny wpływ na ich życie.
Poniższy wykres przedstawia skalę doświadczeń badanych związanych z wybranymi formami wykorzystywania seksualnego.
Doświadczenia badanych związane z wykorzystywaniem seksualnym w dzieciństwie (%)
Największa liczba badanych doświadczyła obnażania się osoby dorosłej w ich obecności w celach erotycznych (6,5%). W połowie takich przypadków, których świadkami byli badani, zachowaniu temu towarzyszyła masturbacja osoby obnażającej się. Doświadczenia takie znacząco częściej miały kobiety i mieszkańcy dużych miast. Im wyższe było wykształcenie respondentów, tym częściej mieli oni kontakty z ekshibicjonistami - zależność taka wynika zapewne z "wielkomiejskości" zjawiska ekshibicjonizmu.
Obecność przy stosunku seksualnym osób dorosłych wbrew własnej woli była kolejnym, ze względu na częstość występowania, doświadczeniem badanych (5,8%). Na ogół (35,2%) był to stosunek osób z ich najbliższej (28,4%) lub dalszej (6,8%) rodziny. 30,1% z tej grupy badanych było świadkiem stosunku obcych sobie dorosłych; 14,4% - znajomych dorosłych, a 18,4% - starszych kolegów bądź koleżanek. Częściej świadkami współżycia seksualnego byli mężczyźni, mieszkańcy miast i badani, którzy wychowali się w rodzinach, gdzie występował problem alkoholowy.
Dotykanie przez osobę dorosłą intymnych bądź innych części ciała w celach erotycznych - doświadczyło tego 3,7% badanych. Częściej przyznawali się do takich doświadczeń ludzie młodzi, mieszkańcy miast. Prawdopodobieństwo tej formy wykorzystywania seksualnego dziecka zwiększał problem alkoholowy w rodzinie.
Oglądanie z osobami dorosłymi, za ich namową, pism lub filmów pornograficznych - przyznało się do tego 3,3% badanych. Warto w tym miejscu przytoczyć deklaracje 12-latków, którzy byli respondentami w badaniach prowadzonych przez Fundację Dzieci Niczyje w roku 1998.5 8% z nich w badaniach warszawskich i 17% w badaniach w Głogowie doświadczyło namawiania przez osoby dorosłe do oglądania pornografii. Prawdopodobnie różnice wskazań w badaniu dorosłych i dzieci wynikają z większej dostępności filmów i pism pornograficznych obecnie niż w okresie, w którym respondenci analizowanych tu badań byli dziećmi. Wyniki pokazały, iż namowom do oglądania pornografii znacząco częściej podlegali w dzieciństwie mężczyźni i mieszkańcy dużych miast.
Stosunek seksualny przed ukończeniem 15 roku życia był doświadczeniem 1,3% badanych.
Kim są sprawcy
Sprawcami wszystkich diagnozowanych w badaniu czynności seksualnych wobec dzieci byli najczęściej mężczyźni. Relatywnie najrzadziej zachowania takie miały miejsce w relacji badanych z członkami ich rodzin. Nikt nie ujawnił doświadczeń współżycia seksualnego z osobą z najbliższej rodziny (rodzice, rodzeństwo). Dotykania intymnych bądź innych części ciała w celach erotycznych doświadczyło w relacji z ojcem, ojczymem lub kimś z rodzeństwa 12,1% tych, którzy kiedykolwiek mieli takie przeżycia. 11,3% nieletnich, którzy oglądali z dorosłymi - za ich namową - filmy bądź pisma pornograficzne, deklarowało, że zachęcili ich do tego najbliżsi członkowie rodziny. Blisko 5% świadków obnażania się dorosłych w celach erotycznych ujawniło, iż zachowywali się tak ich ojciec, ojczym lub rodzeństwo.
Zachowania ekshibicjonistyczne, których świadkami byli w dzieciństwie badani, najczęściej przejawiali obcy mężczyźni. Podobnie było w przypadkach kontaktów seksualnych w formie dotykania intymnych części ciała. Blisko połowa namawiających do oglądania pornografii to osoby znajome spoza rodziny, 22% - osoby obce. Trzy czwarte wszystkich sprawców tej formy wykorzystywania to mężczyźni.
Jedynie w przypadku stosunków seksualnych partnerkami badanych, którzy mieli takie doświadczenia, były głównie kobiety (82%). W blisko 44% były to osoby obce. Można zatem sądzić, iż deklaracje współżycia seksualnego przed 15. rokiem życia dotyczyły raczej wczesnych doświadczeń seksualnych młodych chłopców ze starszymi od nich kobietami, nie zaś wymuszonych przez dorosłych stosunków seksualnych. Ofiarami tych ostatnich zachowań znacznie częściej są dziewczęta, a sprawcami - mężczyźni.
Wiek dzieci-ofiar
Zachowania seksualne osób dorosłych, których partnerami lub świadkami byli badani, najczęściej miały miejsce, gdy byli oni w starszych (4-8) klasach szkoły podstawowej lub zaraz po jej ukończeniu. Jak pokazuje poniższa tabela, tym okresie doświadczyło ich od 70% do blisko 90% badanych, którzy mieli takie przeżycia.
Najczęstsze deklaracje dotyczące doświadczania w młodszym wieku diagnozowanych przez nas zachowań dorosłych dotyczyły ekshibicjonizmu. Jedną czwartą wszystkich, którzy byli świadkami obnażania się dorosłych o podtekście erotycznym, spotkało to do 10. roku życia.
Wczesne dzieciństwo to również okres, w którym relatywnie częściej niż w przypadku innych form wykorzystywania badani stali się obiektami kontaktów fizycznych o charakterze erotycznym. 17,4% było dotykanych w intymny, seksualny sposób przed ukończeniem 10 lat.
Dlaczego nie chcą mówić?

Dzieci często ukrywają fakt, iż zostały seksualnie wykorzystane. Nawet w sytuacjach diagnozy medycznej, potwierdzającej wykorzystanie, zdarza się, iż dzieci zaprzeczają ewidentnym faktom6. Utajnianie dotyczy zarówno kontaktów kazirodczych, jak i tych, których sprawcami były osoby obce dziecku.
Gotowość do ujawnienia prawdy zależy od rodzaju zachowań, jakich ze strony dorosłych doświadczyły dzieci. Według deklaracji badanych najczęściej ukrywano fakt oglądania pornografii za namową osób dorosłych (76,5%) i bycie świadkiem stosunku seksualnego dorosłych (63,6%). Najrzadziej zatajane było bycie świadkiem zachowań ekshibicjonistycznych (39,9%). Kontakty z ekshibicjonistą - najczęściej osobą obcą dziecku - wydają się najmniej obciążać i angażować dziecko, a tym samym mówienie o nich jest najmniej zagrażające i wstydliwe.
Blisko połowa osób, które doświadczyły bezpośrednich kontaktów o charakterze seksualnym z dorosłymi, nigdy nikomu o tym nie powiedziała.
Czy TO było złe?
Badani pytani byli o wpływ doświadczeń seksualnych z dorosłymi na ich życie. Znaczna część respondentów nie potrafiła tego w ogóle ocenić. Największy odsetek tych, którzy doświadczyli takich zachowań, uznał, iż negatywny wpływ miały bezpośrednie kontakty seksualne - stosunek seksualny z osobą dorosłą przed 15. rokiem życia (48,2% - zdecydowanie i raczej tak) oraz dotykanie w celach erotycznych (42,8%). Jednocześnie jednak znaczna część respondentów zaprzecza, aby kontakty takie były traumatyczne i negatywnie rzutujące na ich dalsze życie. Wynika to zapewne z charakteru tych kontaktów, które - jak sugeruje charakterystyka sprawców i badanych mających takie doświadczenia - często związane były z wczesną inicjacją seksualną, będącą wykorzystaniem seksualnym jedynie z punktu widzenia prawa.
Co zastanawiające, badani najczęściej nie mówili nikomu o tych doświadczeniach, które oceniają jako najmniej traumatyczne. Trudno tu o przekonywującą interpretację. Może to, co nas nie porusza i nie ma znaczącego wpływu na nasze życie, właśnie ze względu na swą błahość nie jest innym komunikowane.
Przytoczone wyżej dane wymagają weryfikacji w kolejnych programach badawczych. Miejmy nadzieję, że wzrost zainteresowania problemem wykorzystywania seksualnego dzieci wpłynie na diagnozowanie różnych jego aspektów przez socjologów, psychologów i lekarzy, a także większą gotowość ofiar do ujawniania prawdy.

Bibliografia:

1. D.E.G. Russell, The incidence prevalence of sexual abuse of female children, "Child Abuse and Neglect" 1983 nr 7.
2. Finkelhor D., Hotaling G., Lewis I., Smith C., Sexual abuse in national survey of adult men and women: Prevalence, characteristics and risk factors, "Child Abuse and Naglect" 1990 nr 14
3. Finkelhor D., Current Information on the Scope and Nature of Child Sexual Abuse, "The Future of Children" 1994, tom 4, nr 2
4. M., Siemaszko J., Dziecko jako ofiara krzywdzenia. Raport z badań, FDN. Warszwa 1999; Dziecko jako ofiara krzywdzenia. Raport z badań. Stowarzyszenia "Szansa", Głogów 2001; Dzieciństwo bez przemocy. Kampania przeciwko krzywdzeniu i zaniedbywaniu dzieci, Zawiercie 2002.
5. Dzieci jako ofiary krzywdzenia. Raport z badań, Fundacja Dzieci Niczyje, Warszawa 1998.
6. Badania Lawsona i Chaffina z 1992 r. pokazały, iż 57% dzieci ze zdiagnozowanymi chorobami przenoszonymi drogą płciową, których przyczyną mogło być jedynie współżycie seksualne, zaprzeczało, iż miało takie doświadczenia.

M. S.




logo-z-napisem-białe