Chaotyczny świat. Wytrenuj i zaadaptuj swój mózg
O co chodzi?
Maragret Moore jest założycielką i jedną z dyrektorek Institute of Coaching w McLean Hospital. Paul Hammerness jest profesorem psychiatrii w szkole medycznej Harvarda. Razem mają nadzieję na zbadania psychologicznych i fizycznych korzeni chaosu. W niedawnym wywiadzie, Moore powiedział organizacji Big Think, że istnieje poznawcza podstawa dla chronicznej dezorganizacji.
Zorganizowanie nie odnosi się tylko do zagraconego biurka. Chodzi w nim również o samoregulację, umiejętność, która rozwija się w korze przedczołowej – obszarze mózgu odpowiedzialnym za funkcje wykonawcze. Lewa część kory przedczołowej reguluje uwagę: ocenia, sądzi, podejmuje decyzje. Współczesne życie – wiążące się z lawiną emaili, telefonów i wiadomości – obciąża korę przedczołową i ogranicza zdolność koncentracji. Ci, którzy z natury posiadają silną samoregulację radzą sobie z nadmiarem – a ci, którzy nie radzą sobie, zostają z poczuciem winy i poczuciem braku kontroli.
Z plastyczności mózgu wynika, że możemy nauczyć się lepiej koncentrować i organizować. „Gdy możesz skoncentrować całą swoją uwagę na jednej rzeczy, wtedy osiągasz najlepsze wyniki” – powiedziała Moore. „Integrujesz cały swój mózg. Pochłania to jednak wielką ilość zasobów. Męczysz się. W ten sposób mózg się uczy – kiedy mózg się uczy, tworzy wewnątrz siebie nowe obwody. Mózg się zmienia, kiedy koncentrujemy się. To zabiera energię, a kiedy ten zasób jest uszczuplony, mózg nie może zarządzać emocjami. Kiedy zasoby kory przedczołowej są wyczerpane, zaczynają panować emocje”.
P: Czy możemy zmienić własne przyzwyczajenia poprzez myślenie?
O: Wczoraj przeprowadziłem pokazowy trening dla młodej kobiety, która cierpi wskutek nieporządku w domu – i to istotnie cierpi. Jeśli zastanowić się nad genetycznym podłożem zorganizowania, spora część populacji sprawnie posługuje się funkcją wykonawczą mózgu. Reszta populacji ma lepszy dostęp do swoich emocji. To mocne uogólnienie, ale ci ludzie, np. kobieta, z którą wczoraj przeprowadzałem coaching, są bardzo dobrzy w życiu chwilą, tworzeniu więzów, posiadają wielką inteligencję emocjonalną, rozpoznają emocje innych ludzi – ale nie pamiętają, gdzie położyli klucze do mieszkania. Czasem z tego powodu mają niezłe kłopoty. Prywatnie bardzo mocno przeżywają emocje. To zaleta w przypadku zdolności komunikowania się z innymi ludźmi, ale słabość w przypadku bycia zorganizowanym.
P: W jaki sposób osiągasz panowanie nad sytuacją w przytłaczających okolicznościach?
O: Negatywne odczucia są bardzo istotną częścią naszego życia. Odczuwana negatywna emocja ma dać ci pewną informację i jest bardzo skuteczna w przekazywaniu jej. Góruje nad pozytywną emocją. Jest ona jak płaczące dziecko domagające się twojej uwagi. Tak więc pierwszą rzeczą jest to, aby nie tłumić jej. Wsłuchaj się w nią i rozważ czy nie jest to wiadomość błędna oraz czy powinieneś naprawdę na nią zwracać uwagę. Układ limbiczny jest starą częścią mózgu. Przetwarza wiele informacji z wielu miejsc dużo szybciej niż obszar mózgu „myślący”. Zawsze jest coś istotnego w tym, co negatywne. Stres napędza uczenie się i wzrost. Stres powoduje, że osiągamy różne rzeczy. To nie tak, że jest zły. Jest częścią życia. Nie powinniśmy chcieć go całkowicie wyeliminować. Chodzi tu bardziej o twój stosunek do negatywnych emocji.
Stres został biologiczne zaprojektowany tak, aby być potężnym środkiem. Panuje nad mózgiem dużo silniej, niż emocje pozytywne. Tempo bicia serca wzrasta, oddychasz szybciej. Ciśnienie krwi jest wyższe. Sprawia, że jesteś gotowy do reakcji. Ma to swój cel, ale nie pomaga, kiedy musisz usiąść i pracować nad czymś przez 30 minut. Nazwać emocję, wyrazić ją w empatyczny, dbały sposób – odrobina samoempatii w miejsce powtarzania sobie: „Jestem idiotą, skoro to czuję” – samo to może ją opanować.
P: W jaki sposób powstają takie nawyki poznawcze?
O: Musisz się wytrenować. Odnajdując się w danej sytuacji musisz ją ocenić. Możesz tego dokonać poprzez rozpoznanie swoich emocji, które są irracjonalne. A potem ćwiczyć zmienianie nawyku negatywnej rozmowy z samym sobą.
Jakie to ma znaczenie?
Najlepszym sposobem radzenia sobie ze stresem jest według Moore wzywanie pozytywnych emocji. W jej doświadczeniu jako doradcy – ludzie, którzy osiągnęli największe sukcesy, byli w stanie trzymać równowagę między pozytywnymi a negatywnymi emocjami w stosunku 3:1. „Rozmawiamy tak naprawdę o użyciu najcenniejszego zasobu mózgu, jaki jest uwaga – w sposób, który pozwoli na wywieranie wpływu na świat”.
Dlaczego więc tak często nie udaje nam się trzymać wyznaczonych przez siebie celów? „Być może dlatego, że posiadając motywację i postanowienie woli – pewności siebie nie masz za grosz” – powiedziała Moore. „Motywacja idzie spać, kiedy myślisz, że nie uda ci się. Budować swoją pewność siebie możesz tylko poprzez robienie czegoś, poprzez doświadczanie tego”. Zorganizowanie jest osiągane przez myślenie skierowane na przyszłość: zdolność monitorowania własnych odpowiedzi emocjonalnych (np. „Chcę oglądać telewizję teraz!”) i skierowanie uwagi na aktywność, która pomoże nam osiągnąć cel (np. „Jeśli spędzę teraz 30 minut zmywając naczynia – jutro będę miał czysty dom!”).
Jeśli dowiesz się, jak działa mózg i nauczysz się go obsługiwać, będziesz zdolny do panowania nad poznawczą stroną swojego funkcjonowania. Pierwszym krokiem jest sprecyzowanie tego, jaką korzyść przyniesie bycie zorganizowanym. „To jest paliwo, które będzie cię napędzało w walce o zmianę swojego mózgu” – powiedziała Moore. „Za każdym razem, gdy dokonujesz trwałej zmiany, w twoim mózgu zachodzi zmiana”.