Portal psychologiczny: Instytut Psychologii Zdrowia

Maminsynek

1074542_soccer_team Zgodnie z najnowszymi badaniami zaprezentowanymi na zjeździe Amerykańskiego Towarzystwa Psychicznego bycie „maminsynkiem” może korzystnie wpływać na zdrowie psychiczne.

Carlos Santos z Uniwersytetu Stanowego w Arizonie przebadał 426 chłopców w szkole podstawowej by sprawdzić na ile przedkładają stereotypowo męskie wartości, takie jak emocjonalny stoicyzm czy siła fizyczna, ponad wartości kojarzone z kobiecością – emocjonalną otwartości i komunikatywność. Sprawdzano też na ile te preferencje przekładają się na poziom zdrowia psychicznego.

Główną obserwacją było to, że im bardziej chłopcy wchodzili w okres dojrzewania tym większą mieli skłonność do zachowań zgodnych ze stereotypem męskości. Jednak chłopcy pozostający w bliskości z matkami byli emocjonalnie bardziej dostępni. Bliskie relacje z ojcem nie wpływały na to.

Stan psychiczny szacowany przy pomocy Inwentarza Depresji Dzieciecje (Childern’s Depression Inventory) okazał się lepszy w przypadku chłopców, którzy pozostawali bardziej emocjonalnie dostępni. Wsparcie i bliskość z matką były najlepszymi wskaźnikami tego, czy chłopiec był w stanie oprzeć się męskim stereotypom. Nie dzieje się tak w przypadku bliskości z ojcem – badacze spekulują, że ojcowie dobrą relację z synem wykorzystują do wzmacniania tradycyjnego podziału ról.

Co zatem jest złego w „byciu mężczyzna?” Badania pokazują, że typowo męskie cechy – potrzeba autonomii, twardość – utrudniają mężczyznom szukanie pomocy lekarskiej gdy jest ona potrzebna. Jednocześnie bliskie relacje emocjonalne dają poczucie bezpieczeństwa i powodują zmniejszenie stresu. W jednym ze słynnych eksperymentów uczestnicy byli poproszeni o ocenę nachylenia wzgórza, na które mieli wejść. Ci, przy boku których stała bliska osoba, oceniali wzniesienie jako łagodniejsze a tym samym łatwiejsze do zdobycia. Dorastający chłopcy wydają się lekceważyć znaczenie bliskich relacji.

Niobe Way, profesor psychologii na Uniwersytecie Nowojorskim, zauważa, że mali chłopcy wchodzą w bardzo bliskie przyjacielskie związki z rówieśnikami. W okresie dorastania zwycięża niestety potrzeba „bycia mężczyzną”. A to oznacza samowystarczalność. Nie bez powodu odsetek samobójstw rośnie wśród mężczyzn po 16 roku życia.

W badaniu Santosa chłopcy poproszeni zostali o oszacowanie ważności stwierdzeń określających ich stosunek do takich wartości jak autonomia, stoicyzm emocjonalny i tężyzna fizyczna. Przykładowym stwierdzeniem było: „To ważne rozmawiać z przyjaciółmi o tym co czuję” albo: „Jeśli mam problem to sam sobie poradzę”. Uczestnicy badań pochodzili z różnych środowisk etnicznych – dobór próby do badania odzwierciedlał skład etniczny społeczeństwa amerykańskiego.

Jednym z pierwszych spostrzeżeń było to, że niezależnie od pochodzenia etnicznego i rasowego chłopcy w podobnym stopniu przyswajali stereotypowo męskie zachowania. Zadaje to kłam przekonaniu, że chłopcy z niektórych mniejszości etnicznych są szczególnie podatni przyswajanie tego typu wzorów. Wbrew tezom lansowanym przez zwolenników psychologii ewolucyjnej Santos uważa, ze skłonność do przyswajania „męskich” zachowań uwarunkowana jest kulturowo. Zwraca uwagę między innymi na to, że w XIX wieku stosunek do męskiej przyjaźni był zupełnie inni. Świadectwa z epoki – szczególnie listy i pamiętniki – pokazują głęboką i bliską przyjaźń męską.

Szukając przyczyn takich zjawisk Sharon Lamb zwraca uwagę na rolę przekazu zawartego w opowieściach o superbohaterach (LINK). Jednak Way wyraża przekonanie, że eksplozja „hipermęskich” zachowań jest w sposób paradoksalny związana z rosnącą w Stanach Zjednoczonych akceptacją dla homoseksualizmu. Twarde przywiązanie dla stereotypowego postrzegania różnych zachowań i cech jak męskich lub kobiecych ma na celu określenie kto jest gejem a kto nie.

Zarówno Santos jak i Way podkreślają, że takie postrzeganie rzeczywistości jest godne pożałowania. Fundamentalnie ludzie cechy, takie jak empatia, umiejętności emocjonalne, pragnienie bliskich relacji określa się jako babskie lub gejowskie.

Źródło: Eben Harrell, Time

logo-z-napisem-białe