Portal psychologiczny: Instytut Psychologii Zdrowia
Czytelnia

Kierunki pracy z rodzicami

Aleksandra Karasowska

Rok: 1999
Czasopismo: Remedium
Numer: 5

Przedstawiona wcześniej analiza zjawiska wycofywania się rodziców z ich roli rodzicielskiej dostarczyła mi ważnych wskazówek do przygotowania programu pracy z rodzicami.
Rodzice potrzebują pomocy w:
- rozwiązywaniu problemów uszkadzających ich funkcjonowanie (alkoholizm, współuzależnienie, problemy z dzieciństwa, itp.)
- określeniu swojej roli wobec dziecka, odpowiedzialności za jego wychowanie, zadań, jakie mają do wykonania
- odzyskaniu poczucia, że są dla dziecka najważniejszymi osobami i mogą wywierać istotny wpływ na jego wychowanie
- odnalezieniu w swoich życiowych doświadczeniach z okresu dzieciństwa i własnego rodzicielstwa mocnych punktów, czegoś, na czym mogliby się oprzeć w wychowaniu dziecka
- zdobyciu wiedzy dotyczącej rozwoju dziecka i umiejętności wychowawczych,
- odzyskaniu poczucia kompetencji i satysfakcji w roli rodzica.

Charakterystyka rodziców, wstępna diagnoza

Są to matki i ojcowie, alkoholicy, żony alkoholików, dorosłe dzieci alkoholików, mający dzieci w różnym wieku. W przychodni mogą korzystać z dwóch form pomocy:
- indywidualnych konsultacji i porad
- warsztatów rozwijających umiejętności wychowawcze pod nazwą "Szkoła dla rodziców".

Każdy z rodziców najpierw trafia na rozmowę indywidualną, podczas której dochodzi do wstępnej diagnozy problemu.
Oferta pomocy, jaką daję rodzicom, zależy od:
1. Rodzaju i nasileniu problemów rodzica oraz fazy terapii, w jakiej jest obecnie. Alkoholikom, lub osobom współuzależnionym, które jeszcze nie ukończyły własnej terapii, zwykle proponuję indywidualne konsultacje. Ich celem jest ustalenie najważniejszych zasad dotyczących opieki nad dzieckiem w czasie trwania terapii rodzica, oraz rozwiązywanie aktualnych problemów związanych z jego wychowaniem..
Konsultacje w tym okresie spełniają ważna rolę: zarówno alkoholizm jak i współuzależnienie przyczynia się do powstawania zaburzeń w funkcjonowaniu w roli rodzica. Tak więc podjęcie pracy w tym obszarze (w takim stopniu, w jakim jest to możliwe i konieczne) ma istotne znaczenie zarówno z punktu widzenia dobra dziecka, jak i terapii rodzica. W tym punkcie nie zgadzam się ze stwierdzeniem niektórych terapeutów pracujących w odwyku, że alkoholicy i żony najpierw muszą zająć się sobą (własną terapią) a dopiero potem można z nimi pracować w obszarze roli rodzicielskiej. Takie nastawienie terapeutów wzmacnia tendencje rodziców do wycofywania się z relacji z dziećmi (tym bardziej, że jest ona zwykle trudna). Tak więc, sytuacja dziecka w efekcie pogarsza się. Rodzic jest odpowiedzialny nie tylko za siebie, ale i za dziecko, rodzicielstwo jest ważnym obszarem jego życia, a bycie ojcem lub matką - ważnym fragmentem tożsamości. Nawet, jeżeli trzeźwiejącemu alkoholikowi, czy jego współuzależnionej żonie trudno jest zająć się dzieckiem, bo dopiero sami odzyskują grunt pod nogami, to przecież nie mogą zawiesić swojego rodzicielstwa na czas terapii (chyba, że powierzą opiekę nad dzieckiem komuś innemu), a więc terapia powinna im pomóc w jego odbudowie. Pierwszym krokiem w tym kierunku mogą być właśnie konsultacje dla rodziców. Gdy taka osoba ukończy podstawową terapię, może zająć się pracą nad poprawą relacji z dzieckiem w bardziej zorganizowany sposób - uczestnicząc w zajęciach "Szkoły dla rodziców".
2. Od rodzaju i nasilenia zaburzeń u dziecka, oraz od jakości relacji pomiędzy rodzicem a dzieckiem. Można tu mówić o trzech poziomach zaburzeń:
I. Pomimo problemów w rodzinie przynajmniej jedno z rodziców funkcjonowało stosunkowo dobrze w swojej roli i u dziecka nie doszło do poważniejszych zaburzeń. Pojawiające się problemy wychowawcze są naturalne dla danej fazy rozwoju dziecka. W takich przypadkach zwykle wystarczy jedna lub kilka porad. Niektórzy z tych rodziców decydują się na uczestnictwo w zajęciach Szkoły dla rodziców. Często są to rodzice nastolatków, którzy spostrzegają, że stosowane przez nich dotychczas metody wpływania na dziecko przestały być skuteczne. Dziecko zwykle nie potrzebuje dodatkowej pomocy - praca z rodzicami stwarza szansę na pomoc dziecku.
II. U dziecka można stwierdzić poważniejsze zaburzenia wymagające terapii, których źródłem zwykle są problemy występujące w rodzinie i dysfunkcja ról rodzicielskich. Jednak więź pomiędzy rodzicem a dzieckiem jest stosunkowo silna, co daje mu szansę oddziaływania na nie. W takim przypadku konieczna jest praca z rodzicami nad przywróceniem prawidłowej relacji z dzieckiem oraz rozwojem ich umiejętności wychowawczych, jak i praca terapeutyczna z dzieckiem. Rodzic przeważnie uczestniczy w Szkole dla rodziców, korzysta z dodatkowych konsultacji indywidualnych oraz współpracuje z terapeutą prowadzącym dziecko.
III. Czasami zdarzają się przypadki, gdzie nie wystarczą zwykłe formy pomocy dla dziecka i rodzica: więź pomiędzy rodzicem i dzieckiem uległa poważnemu zniekształceniu (np. w wyniku przemocy ze strony rodzica lub dziecka), lub zerwaniu, dziecko jest pod silnym wpływem nieformalnej grupy rówieśniczej o destrukcyjnym charakterze, np. przestępczym. Jego zachowania wykraczają przeciwko prawu i/lub jest uzależnione od alkoholu czy narkotyków. W takich przypadkach jest najczęściej za późno na zwykłą rodzicielską interwencję - rodzic sam nie jest w stanie przeciwstawić się destrukcyjnej sile grupy, czy nałogu. Najczęściej potrzebna jest interwencja z zewnątrz, w którą muszą być zaangażowane instytucje, takie jak Sąd Rodzinny lub Karny, policja, ośrodki wychowawcze lub odwykowe. Celem tej interwencji jest powstrzymanie destrukcyjnych zachowań dziecka. Dopiero gdy to nastąpi - możliwa jest praca rodzica nad odbudową więzi z dzieckiem. Rodzice, którzy zgłaszają się w tym momencie, zwykle mocno protestują przeciwko zaangażowaniu sił zewnętrznych po to, żeby powstrzymać dziecko. Moim zadaniem jest uświadomienie im, że każdy kolejny akt przemocy, łamania prawa, picia czy narkotyzowania się przez dziecko pogłębia zniszczenia. W takiej sytuacji odwołanie się do policji czy sądu jest lepszym rozwiązaniem, niż bierne uczestniczenie w pogrążaniu się dziecka.
W kontekście tych rozważań objęcie odpowiednią pomocą pierwszej grupy rodziców jest profilaktyką bardzo poważnych problemów, jakie pojawiają się w trzeciej grupie .
W kręgu rodzin alkoholowych najczęściej spotykam się z rodzicami z grupy środkowej, natomiast sądzę, że w szerszej populacji najwięcej jest rodziców z pierwszej grupy.

Praca z rodzicami

Pierwszy krok w pracy z rodzicami dokonuje się już podczas rozmów wstępnych.
Jako cel takiej rozmowy (poza diagnozą) stawiam sobie motywowanie rodzica do pracy nad poprawą relacji z dzieckiem. Nie jest to wcale łatwe zadanie, szczególnie biorąc pod uwagę, że rodzice zwykle lokują problem w dziecku. Gdy skarżą się na swoje dziecko, które nie słucha, nie chce sprzątać, itp. staram się towarzyszyć im w tym, odzwierciedlając uczucia i trudności jakich doświadczają. Dyskomfort, który przeżywa rodzic w kontakcie z dzieckiem - stanowi motywację do zmiany. W tym co mówi rodzic staram się odnaleźć pozytywne motywy - jego troskę o dziecko, miłość, zaangażowanie "widzę, że martwi się pan o synka, bardzo go pan kocha" - traktuję go jak ważną osobę, która zmaga się z tak trudnym zadaniem, jakim jest wychowanie dziecka, robi to najlepiej jak potrafi, ma dobre intencje ale zgubiła się.
Ważnym momentem w rozmowie jest przeformułowanie problemu "trudnego dziecka" na problem rodzica np. zamiast "mój syn jest leniwy" - "nie potrafię zmotywować syna do pracy".
Dopiero, gdy rodzic określi swój problem i poczuje się odpowiedzialny za jego rozwiązanie - przedstawiam mu ofertę pomocy i zawieram kontrakt. Uczestnictwo w Szkole dla rodziców wymaga dużego zaangażowania czasu i energii. Dlatego też zwykle oferuję to rodzicom, którzy ukończyli własną terapię. Dużo uwagi poświęcam zawarciu kontraktu, wyjaśnieniu obaw i wątpliwości kandydata. Zależy mi na tym, żeby rodzic podjął świadomą decyzję o uczestnictwie i żeby się w pełni zaangażował.
Program "Szkoły dla rodziców"
Program jest oparty na koncepcji wychowania dziecka, którą można streścić w dwóch słowach: "Kochać i wymagać". Przedstawiamy ją rodzicom na pierwszych zajęciach w formie krótkiego wykładu.
Podstawą teoretyczną naszej koncepcji jest psychoanalityczna teoria relacji z obiektem, zgodnie z którą dziecko do prawidłowego rozwoju potrzebuje akceptacji swoich uczuć i potrzeb z jednej strony, oraz stawiania rozsądnych ograniczeń z drugiej.
Prawidłowa relacja rodzicielska powinna zawierać w sobie dwa aspekty:

- z jednej strony miłość, akceptację, szacunek dla dziecka,
- z drugiej granice, normy, wymagania stawiane dziecku przez rodzica.
Rodzice obdarzają dziecko miłością bezwarunkową, komunikując mu: "Cieszę się, że jesteś, kocham cię takim jakim jesteś i nic nie może tego zmienić."
Mogą mu też okazać miłość poprzez:
Ţ szacunek dla jego uczuć i potrzeb
Ţ akceptacja dla trudności i ograniczeń dziecka
Ţ dostrzeganie jego starań i mocnych stron
Ţ obdarzanie zaufaniem
Ţ poświęcanie dziecku czasu i uwagi.
Dziecko, które otrzymuje od rodziców tak rozumianą miłość uczy się kochać siebie i innych, rozpoznawać swoje uczucia i potrzeby, ufać sobie.
Wolność dziecka jest ograniczona prawami rzeczywistości fizycznej, prawami, uczuciami i potrzebami innych ludzi, normami społecznymi i kulturowymi. Rolą rodziców jest nauczenie dziecka respektowania tych ograniczeń poprzez:
Ţ pokazywanie dziecku praw rządzących światem
Ţ pozwalanie na poniesienie konsekwencji własnych zachowań dziecka
Ţ egzekwowanie wymagań.
Ważne dla kształtowania poczucia odpowiedzialności u dziecka jest to, żeby rodzice postępowali konsekwentnie i stanowczo, ale też z szacunkiem. Dziecko, którego rodzice w taki sposób stawiają ograniczenia, czuje się bezpieczne, uczy się współżycia z ludźmi, odpowiedzialności za własne zachowania i prawidłowo kształtuje własny system wartości.
Relacja jest pełna wtedy, gdy rodzic realizuje oba te aspekty w tym samym stopniu: "tyle samo miłości ile wymagań".
Miłość, akceptacja, wsparcie - stanowią "grunt" dla stawiania wymagań - często rodzice muszą najpierw zainwestować w relację z dzieckiem swój czas, uwagę, życzliwość po to, żeby móc postawić wymagania i żeby dziecko je przyjęło. Dziecko jest skłonne przyjąć pewne wymagania, ograniczenia wtedy, gdy stawia je ważna i atrakcyjna osoba i zależy mu na relacji z nią, czuje, że ma dużo do stracenia.

Warsztaty "Szkoła dla rodziców" opierają się na opisanej tu koncepcji wychowania. Rodzice zapoznają się z tą koncepcją i odnoszą ją do swoich doświadczeń. Odkrywają, który aspekt jest im łatwiej realizować, a który mogą rozwijać w relacji ze swoim dzieckiem. Następnym krokiem jest integracja obu tych aspektów w swoich oddziaływaniach wychowawczych.
Na warsztatach rodzice doskonalą swoje umiejętności wychowawcze, takie jak:
Ţ wspieranie dziecka, które przeżywa problem
Ţ konstruktywne chwalenie
Ţ zachęcanie do współpracy
Ţ stawianie granic
Ţ skuteczne komunikowanie się
Ţ rozwiązywanie konfliktów
Ţ egzekwowanie wymagań
Ţ rozwijanie samodzielności

Praca w grupie rodziców daje szczególne możliwości. Dzięki różnorodności doświadczeń uczestników jest szansa na rozwiązanie praktycznie każdego problemu. Rodzice stają się wzajemnie dla siebie źródłem wsparcia. Przestają się wstydzić z powodu trudności, jakie przeżywają. Szybko przekonują się, że problemy w rodzinie to normalna sprawa i że można je rozwiązywać. Sukcesy jednych uczestników dają nadzieję i energię innym. Są dla siebie modelami - to co jest czyjąś słabością - może być mocną stroną kogoś innego.
Uczestnicząc w zajęciach rodzice przechodzą proces zmiany.
Na początku zwykle większość z nich przeżywa trudności w relacji z dzieckiem - mówią o napięciu, konfliktach, są zrezygnowani, przytłoczeni. Aby zapoczątkować zmianę - muszę najpierw zainwestować w relację z dzieckiem - okazując mu swoją miłość, akceptację, szacunek, wsparcie.
Dlatego też pierwsze zajęcia zawsze poświęcamy rozwijaniu rodzicielskich umiejętności w tym zakresie. Rodzice mają okazję przywołać dobre momenty w kontakcie z dzieckiem, pochwalić się sukcesami wychowawczymi, opowiedzieć innym rodzicom o tym, co lubią i cenią w swoim dziecku. To daje im trochę energii do tego, aby w domu zastosować pomysły wyniesione z zajęć - wysłuchać dziecko, zaakceptować jego uczucia, pochwalić je. Często są poruszeni tym, co osiągnęli:
"Słuchałam uważnie, co mówi córka, a ona - pierwszy raz od dawna - opowiedziała mi coś ważnego o sobie. Poczułam, jak bardzo ja kocham"
"To chyba cud - rozmawiałam z synem bez krzyku i pretensji".
Gdy rodzice zainwestują w dziecko - wzrastają ich oczekiwania wobec niego. Są sfrustrowani tym, że dziecko nie spełnia wymagań, zachowuje się źle, zaczynają się koncentrować na własnych odczuciach i potrzebach w kontakcie z dzieckiem. Dla nas jest to wskazówka, że trzeba przejść do pracy w drugim obszarze relacji z dzieckiem - dotyczącym stawiania granic.
Rodzice porządkują system wymagań - odnosząc go do własnych doświadczeń życiowych i wartości. Uczą się reagować na niewłaściwe zachowania dziecka, skutecznie i z szacunkiem dla jego godności. Wypracowują różne sposoby motywowania dziecka do współpracy.
"Teraz wiem, że dziecko samo z siebie nie będzie robiło tego, co ja chcę, że ono może chcieć czegoś innego i że to ja muszę je zmotywować. Cieszę się, że jest tyle rzeczy, do których mogę się odwołać - do jego poczucia odpowiedzialności, ciekawości, poczucia humoru."
Rodzice często mają tendencję do identyfikowania się tylko z jednym aspektów swojej roli: "Jestem wymagający wobec syna. Nie potrafię mu okazać, że go kocham"
lub: "Tak bardzo kocham moją córkę, że trudno mi od niej wymagać czegokolwiek. Chciałabym jej wszystko dać."
Na zajęciach uczą się integrować oba te aspekty w swoich oddziaływaniach wychowawczych, zareagować zgodnie z sytuacją, kierując się zarówno własnymi potrzebami, jak i potrzebami dziecka, odwołując się do swoich różnorodnych możliwości.
Zajęcia Szkoły dla rodziców mają charakter warsztatowy - nie są terapią. Określamy to wyraźnie w kontrakcie z rodzicami. Traktujemy ich, jako osoby, które chcą się rozwijać w roli rodzicielskiej, uczyć się nowych umiejętności, poprawiać relację z dzieckiem.
Zakładamy, że intencje rodziców są zawsze dobre, natomiast sposoby działania mogą być różne - mogą budować relację, lub narażać ją na szwank. Każdy z rodziców ma swoje mocne strony, umiejętności, możliwości, które może ćwiczyć i rozwijać. Naszym zadaniem jest pomóc mu w tym. Za cel stawiamy sobie wspieranie rodziców, budowanie ich poczucia kompetencji.
Kiedyś, na początku naszej pracy - konfrontowałyśmy rodziców z ich błędami - sądząc, że to ich skłoni do zmian. Potem proponowałyśmy im "dobre sposoby" zachęcając do ich stosowania. Rodzice mieli wtedy poczucie, że to, co robili dotychczas jest złe i muszą to zastąpić czymś zupełnie innym. To ich osłabiało - niektórzy czuli się bezradni, inni wpadali w poczucie winy.
Po przeanalizowaniu tych sytuacji zmieniłyśmy strategię - nowe treści są zawsze powiązane z doświadczeniami rodziców. Sami poszukują dobrych sposobów, odwołując się do swoich doświadczeń z dzieciństwa i rodzicielstwa. My tylko "dorzucamy" nasze propozycje. W ten sposób uczestnicy lepiej integrują nowe doświadczenia, łatwiej przenoszą je na własne życie.
Rodzice są zawsze ekspertami od rozwiązywania problemów w swojej rodzinie - to oni najlepiej znają swoje dziecko i oni ponoszą odpowiedzialność za jego wychowanie. Gdy poczują się bardziej kompetentni - zwykle wzrasta ich gotowość do konfrontowania się z własnymi błędami.
Prowadząc zajęcia, stosujemy metody aktywizujące, takie jak: praca indywidualna, ćwiczenia w parach, praca w zespołach, burza mózgów, dyskusja, psychodrama, moderacja wizualna. Zależy nam, aby jak najbardziej zaangażować uczestników i wykorzystać ich energię.
Efektem naszych oddziaływań są zmiany zachodzące w rodzicach i w ich relacji z dziećmi:
- rodzice czują się pewniejsi w swojej roli wobec dziecka, lepiej rozumieją swoje zadania, mają poczucie wpływu na dziecko, są bardziej świadomi celów, jakie sobie stawiają w jego wychowaniu
- lepiej sobie radzą z rozwiązywaniem problemów, które się pojawiają w wychowaniu dziecka; potrafią korzystać ze źródeł wsparcia - literatury, innych rodziców, profesjonalistów
- mają poczucie, że ich relacja z dzieckiem poprawiła się; odnoszą sukcesy i to daje im energie do dalszych działań.
Rodzice korzystają z zajęć w różny sposób.
Dla niektórych jest to okazja do potwierdzenia tego, co robią dobrze, do uporządkowania wiedzy i celów, odkrycia i rozwinięcia swoich mocnych stron - ci rodzice kończą Szkołę dojrzalsi i bardziej świadomi.
Są też osoby, które dokonują bolesnych, dramatycznych odkryć:
"Opuściłam mego syna, straciłam z nim kontakt. Przede wszystkim muszę spędzać z nim więcej czasu"
"Skrzywdziłam moją córkę. Gdy mąż pił, byłam bardzo osamotniona, potrzebowałam wsparcia i robiłam z niej moją powierniczkę. Teraz chciałabym jej oddać dzieciństwo"
Podejmują postanowienia, które stają się pierwszym krokiem do odbudowy relacji z dzieckiem.
Jest jeszcze jeden bardzo ważny efekt naszych działań - rozszerza się grupa rodziców, którzy chcą się rozwijać w swojej roli, inwestować w relację z dzieckiem. Jedni drugim przekazują nadzieję, że można coś zmienić, skorzystać z pomocy.
W ten sposób idea Szkoły dla rodziców staje się coraz bardziej popularna.




logo-z-napisem-białe